A mi już nie zależy na tej pracy niech przyjdą nowi zwalniam się z tej firmy nie będę się stresowac ja zgłosiłam sprawę obsługi na sali sprzedaży mam zachowane maile jak mamy tylko obsługę na kasie a teraz co innego wymyślają gdzie każdy wchodzi prawie bez maseczek nie trzyma odległości i nic nie da jakiś spot .Zgłoszona sprawa do sanepidu pan jeszcze odpisał żeby zgłosić sprawę do IP i napewno to zrobię za dużo mnie nerwów ta firma kosztowała jeszcze będą płacić odszkodowanie za to jak traktują pracownika .
A co ci sanepid pomoże. Przecież w ustawie nie ma ani słowa o tym ze w sklepie nie ma być obsługi. Nikt ci nie każe pracować bez maski czy blisko podchodzić do klienta. A jak jedziesz autobusem do pracy to jak to wyglada?
Za to klient wchodzi na Ciebie jesteś mało doinformowania napisz do sanepidu oni odpisują to się dowiesz więcej jak to wszystko powinno wyglądać .
Dziewczyny pracuje w tej firmie niecały miesiąc. Pani Kierownik przed pójściem na urlop nic mi nie wytłumaczyła. Ja zostałam powołana na zastępstwo, dziewczyny ze mną pracujące nie są pomocne a ja mam napisać wyjaśnienie do poprawy KOSZYKA. Nie widzę w tym problemu tylko na czym polega ten koszyk? Wstydzę się zadzwonić do innej drogerii. Gdyby któraś z Was mogła mi wyjaśnić firmowe skróty.. koszyk, SKU, LTE. Nie wiem co mam odpisać Menadżerce pomocy :( :( :(
Na prawdę potrzebujesz odpowiedzi na Twoje pytania, żeby udzielić pomocy dziewczynie? Nic nie wniosłaś swoim komentarzem, a dziewczyna napisała, że koleżanki nie są pomocne.
Po prostu mnie dziwi, że kierowniczka tak zrobiła. Tym powinna się zająć dziewczyna która najdłużej pracuje. Śmiało pisz do regionalnej jaka jest sytuacja. Nie ma co się spinać.
A Ty co wniosłaś tym komentarzem? Skoro dziewczyna pracuje tak krótko to czemu kierowniczka zrobiła z niej zastępcę. Również zgadzam się z tym, że dziewczyna która najdłużej pracuje powinna tym się zająć. U mnie niektóre co pracowały po rok czasu ledwo potrafiły sklep zamknąć a co dopiero dziewczyna która pracuje miesiąc i takich rzeczy od niej wymagają. Masakra
Koszyk to inaczej średnia wartość paragonu klienta w sklepie. SKU to średnia ilość produktów w paragonie. Koszyk liczysz dzieląc sprzedaz dzienna przez liczbę paragonów. Sku liczysz dzieląc ilość sprzedanych sztuk przez liczbę paragonów. Pracować ze wzrostem koszyka jest najłatwiej sprzedajac produkty z oferty na kasie:-) Mam nadzieje ze pomogłam:-)
Co zrobić aby mieć większy koszyk? Sprzedawać droższe produkty , sprzedawać więcej - czyli ktoś kupuje batona to "dokładamy" mu coś z oferty przy kasowej , sprzedaż koś komplementarna - ktoś kupuje lakier to "wciskamy" mu zmywacz . Koszyk jest to średnia wartość wszystkich paragonów np . masz 2 klientów jeden zrobił zakupy na 100 zł ,a drugi na 2 zł, twój utarg to 102 zł /2 osoby = średni koszyk to 51 zł.
Tak dokladnie, to sredni koszyk. Tak jak napisala kolezanka wyzej: najlepiej polecac cos z przykasowki przy kasie, ewentualnie sprzedaz komplementarna na sali sprzedazy jest obslugujesz klienta, albo widzisz jak wybiera lakier to mozesz podejsc i zaproponowac zmywacz w promocji, albo top/baze/odzywke etc.
Co wy na to ,że przy tych efektywnych etatach wraca TK ?
no napewno będzie wszytko idealne . Nierealne ! Chcieliby zeby były plany, sprzątanie, TK .. To niech zwiększa etaty , to wszytko bedzie zrobione .
Nie do zrobienia. Niech zwieksza etaty. A nie na sklepie 2 osoby, tysiac zadań do zrobienia. Pilnuj złodzieja, obsluz klientów, zrob inwetaryzscje, rozloz towar, zrob zwroty, dofrontuj sklep, wyloz kolorowke, umyj półki, polecaj promocje i pilnuj zeby wziął produkty 2 plus jeden, polecaj produkty przykasowe, stosuj sok, wykladaj towar zaplecza, jeszcze na koniec gazetka..........
We dwie to i tak dobrze, u nas codziennie w pojedynkę jedynie dwie na gazetkę. Idzie się zaje... chcac. A zrobione ma być wszystko, na dodatek zamkniesz sklep, żeby się iść wysr@c raz w ciągu 8 godzin pracy to cię jeszcze upomni bo klienci czekają.
Szkoda, że na telekonferencjach wszystkie zachwycone ,a jak powiesz co Ci się nie podoba to Cie jeszcze atakują.... Pracuje w sklepie wysokoobrotowym i nie długo żeby wyrobić wskaźnik to będziemy pojedynczo pracować ....
Jak dzisiaj usłyszałam o tajniaku i o tym że naszą jedyną motywacją dla pracowników jest grafik to mi się płakać chciało.... odechciewa się pracować. Chyba Mr z Rossa nie wie co to motywacja.... zresztą widać jak Pani AT traktuje ludzi... przykład idzie z góry.
Na TK kase mają, dla pracowników już nie. Widać jak bardzo szczera jest pani prezes. Tylko udaje zainteresowaną losem pracowników. Ma chyba świadomość, że na sklepach jest cieżka atmosfera, że ludzie mają wszystko gdzieś.
To u nas jeszcze tego nie słyszałam, ze motywaja jest grafik. A co jest w tym takiego motywującego???
Tak Pani AT pokazala w ostatnich mailach, gdzie wkoncu ktos sie jej sprzeciwil jakie ma podejscie. Brawo. Moze „znowu” pani przyjedzie popracowac na sklep, zeby zobaczyc jak wyglada praca przy obecnych etatach. Zapraszam serdecznie!
W Rossmanie jeśli dobrze pracujesz masz prośby grafikowe, a jeśli nie to kierownik robi grafik wedle uznania. Nasza Mr mówiła nam żeby się nie sugerować prośbami, a ostatnio kolejna na zastępstwo to samo. Taka forma premii.... Demotywujaca.
A gdzie była w tym czasie reszta że tylko jedna osoba się przeciwstawiła?! Czekacie jak barany na rzeź, ale jak przychodzi co do czego to żadna się nie odezwie. Wybaczcie ale nie można wam współczuć. Niedługo jeszcze bardziej wam się śruby dokręci bo skoro tylko jedna jest niezadowolona to znaczy że reszta jest w skowronkach. Same sobie zasługujecie na takie traktowanie.
A gdzie sie przeciwstawila? Ja nie mialam takiej mozliwosci. Zero jakichkolwiek informacji, zero feedbacku(no chyba ze cos jest zle, to wtedy go dostaniesz). O wielu rzeczach dowiadujesz sie trzy godziny przed zamknieciem sklepu- tak jak dzisiaj. „Szalone dni”, ekstra ceny a produktow na polkach po kilka sztuk, wiec jak mamy przyciagnac klienta, skoro produktu w szalonej cenie mam cale 2 sztuki? 2 sztuki szamponu, 3 odzywki. REWELACJA!!!!
Pewnie akcja planowana dziś... Gdyby dali znać w pon cenki by się przygotowało, a tak 100 koszy dostawy i taka akcja na ostatnią chwilę, gdzie trzeba to wyciąć, wyłożyć.... Po zamknięciu? W 15 minut??? Żenada...
A Wasza MR nie dała Wam wytycznych że macie przyjść 2 h przed otwarciem sklepu? My takie wytyczne otrzymaliśmy, paranoja jakaś. Ludzie mają zaplanowany SWÓJ czas wolny, a oni z taka akcja wyjeżdżają.
Nie, zero informacji. My przychodzimy do pracy normalnie. Cenki i reszte bedziemy rozkladac po otwarciu sklepu.
Dokładnie jak firma szykuje akcje tak my też bez spiny. Zresztą akcja nie wchodzi i zaraz będziemy ściągać ????
A czy wiadomo cos jaka firma tym razem wypuszcza TK?
(usunięte przez administratora)Łaskę robią, że dadzą wolne na lekarza na przykład? Rzeczywiście... są urlopy na żądanie, zwolnienia gdy ktoś chory, opieką na dziecko - korzystajmy z tego. A poza tym czy grafiki są zgodne z kodeksem pracy? Zwłaszcza jak pracujemy pojedynczo tak jak u nas dzień za dzień bo jest nas dwie? Zwłaszcza jak robisz gazetkę późno a rano przychodzisz wcześniej żeby skończyć? Może czas zgłosić to co dzieje się w firmie na przykład do inspekcji pracy?
Nie było.
Nie było żadnych pytań.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Hej kochane, czytam i jestem w szoku. Nie wiem o co chodzi, bo ogólnie jestem podobnego zdania o firmie, tzn., że nie ma problemu w pracy w pojedynkę, robieniu wszystkiego na raz, braku premii i konkretnych pieniędzy, żeby mieć za co żyć. Szokiem jest dla mnie, że pandemia jest od marca a wy nie macie pleks na kasach. Ja dostałam w pierwszych tygodniach, nawet regionalna, jak jeździła, to sprawdzała w każdym sklepie, czy są zawieszone i czy to wystarczy. Ba! Nawet pytała, czy nie są za bardzo porysowane, to załatwi ładniejsze.. No ale cóż, to była MR że starej natury, a nie z Rossa, bo Ci to dopiero nie mają pojęcia co się dzieje. Co do maseczek, ok, są (usunięte przez administratora) owe, ale my się same zaopatrzylysmy i w maski i przylbice, bo prosić się i czekać tygodniami nie ma sensu. Stwierdziłyśmy, że zdrowie ważniejsze. Albo raczej, to żeby mandatu nie dostać, od którego pani T. umyje potem ręce.
Hej dziewczyny Jak wyglądają u Was inwentaryzacje. Sprawdzacie wszystkie kartki? Macie na to 3 godziny? Pozdrawiam
Tak, wszystkie kartki ktore wyjda sprawdzamy. Srednio inwentaryzacje w sklepie o powierzchni ok 120-140metrow trwa ok 7-9h w zaleznosci od porzadku i wielu innych czynnikow. Od momentu rozpoczecia zczytywania do zakonczenia. Oczywiscie zalezne tez od ilosci osob, ktore przyjada pomagac.
Nowa procedura, która jest chyba od tego roku mówi że sprawdza się tylko część kartek i największe różnice. Jaki sens szukania podpasek za 3 zł?
Ta chyba że ci wpadnie na inwestycję pani MR tak jak to było na jednym z trójmiejskich sklepów i siedziała przez całą inwentaryzacje i obserwowała wszystkich na kamerach
Jak można za sponsorować 16 stu szkołom produkty antybakteryjne oraz klientom kupony rabatowe po 10 zł a pracownikom nie dać złamanego grosza premii? To jak w końcu jest? Jednak firma bogata.(usunięte przez administratora)
Stara śpiewka dla sprzedawców..od 10 lat słyszę że firma nie ma kasy..oczywiście nie ma dla nas bo sobie premię dają..
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Dziewczyny, skoro wam tak źle i ciężko. nie zgadzacie się z wieloma kwestiami to dlaczego się męczycie? Dlaczego nie zmienicie pracy? Wszyscy gadają, wszyscy narzekają a pojedyncze osoby się zwalniają.
Mam pytanko, jak wygląda praca w magazynie Natura, w miejscowości Błonie? I czy są wypłacalni?
Przeważa język ukraiński . Praca jak praca , raz ciężej , raz lżej . Brak atmosfery koleżeńskiej. Na razie płacą .
Brak atmosfery koleżeńskiej to mało powiedziane. Plotki, ploteczki, obgadywanie jest normą. Wózki są już prywatną własnością chowaną w regalach. Jak zobaczą, że masz ich wózek to karzą Ci przerwać pracę i go oddać bo oni nim pracują.(usunięte przez administratora)
Hej Niedługo mam zacząć prace w trojmiescie w naturze jako kierowniczka. Jak oceniacie prace na tym rejonie? Czy regionalna jest ok?
A ile Ci zaproponowali 3 tys brutto? Przecież nawet premii nie dadzą. Nie opłaca się.
Brak premii, bardzo dużo obowiązków z ciągle musisz liczyć czy nie przekroczyłaś wskaźnika... Zabierać godziny pracownika jeśli wskaźnik jest przekroczony.... Praca pojedynczo albo w 2 osoby zależy od obrotu. Jak we dwie jedna kasuje bo nic innego nie da rady zrobić między kasowaniem, a dla Ciebie zostaje dostawa, full inwentur, alokacja, wskaźnik i zjebka od Mr...
Jeśli nie jest Ci szkoda własnego zdrowia i nerwów to śmiało. Bolący wiecznie od ciężkich koszy kręgosłup, ciągłe kombinowanie z grafikiem, jednoczesną obsługa kasy, sali sprzedaży i biura. Powodzenia.
(usunięte przez administratora)
Wiemy. Dla nich premie, pod gruszą, duże wynagrodzenie a to że ich nie ma na sklepie od kilku miesięcy to nikt tego nie sprawdza. Regionalne są niepotrzebne. Sami sobie musimy radzić, pomaga nam serwis i Panie z Codu. Powinni je wszystkie zwolnić, bo nic nie robią. (usunięte przez administratora)
Oczywiście, że tak, bo po co by były te plany i nacisk na smsy. Dlatego ja odeszłam bo widziałam co się dzieje w tej firmie a pewnie będzie jeszcze gorzej. Współczuję wam.
Ja zapytałam regionalną (A.W z rossmanna ) co z premią bo plany wyrabiamy to kończyła mi się umowa i mi nie przedłużyła bo wolą zatrudnić nowe osoby, które nie będą o to pytały skoro od początku nie będą miały premii. Dodam, że bylam wieloletnim pracownikiem i mega się cieszę że już tam nie pracuję bo słyszę co tam się wyprawia. Dziewczyny szukajcie nowej pracy...
Nie przedłużyli Ci umowy bo nie byli z Ciebie zadowoleni proste. A poza tym nie byłaś zadowolona z pracy to co się dziwisz?
Kierowniczka była ze mnie zadowolona a regionalna mnie nie znała, nie przedłużyła umowy za niewygodne pytania. No praca już mi się nie podobała bo za duże wymagania a kasa marna, także nie żałuję.
Kierowniczka była ze mnie zadowolona bo wszystko za nią robiłam a ona mogła sobie siedzieć na zapleczu, a tu nagle trzeba było się wziąć za robote. Dziwię się że wytrzymałam tam prawie 4 lata.
Ja powoli mam dość ciągle dokładają zadań, a zespół ciągle taki sam nie dołożyli w związku z tym żadnego etatu. Pani A T tylko napisała, że uwzględnili w godzinach efektywnych sprawdzanie dostaw.. Plan wyższy niż w lipcu, wskaźnik niższy (więc dali godziny których i tak nie możesz wydać) no i godzin o 10 mniej niż w lipcu..... Nie chcę dziewczynom dokładać nowych obowiązków, bo przy tej wypłacie nikt mi nie zostanie w pracy... A sama mam już dość...
Hahaha, dziewczyno od wczoraj tu pracujesz? Usprawnienia w przyjęciu dostaw to obecny dyrektor od 4 lat próbuje i nie potrafi tego zrobić. Dobry żart.
Obecny dyrektor jest od roku - nie całego ,a poprzedni był 2 lata....Zanim to ruszy to pewnie będzie nowy dyrektor ...
Pewnie by za dużo stracili na tych reklamacjach.. Po co sprawdzać dostawy skoro na magazynie wszystko się zgadza? Tylko dla nas więcej pracy i nic poza tym... Chociaż są kierownicy którzy na telekonferencjach mówią, że ze wszystkim się wyrabiają....
W naszej drogerii sprawdzamy dostawy od dluzszego czasu. Braki sa OGROMNE. W kazdej dostawie czegos brakuje. Magzyn tych reklamacji nie uznaje- twierdza, ze u nich sie wszystko zgadza. To gdzie ten towar ginie? Wyparowuje? Skoro plomby sa nienaruszone. Sprawdzamy dostawe pod kamera, zeby nie bylo ze ktos z personelu „zabiera”. I tak to wyglada. Towaru nie dostajemy, reklamacje na braki nieuznane, wchodzi to w braki drogerii. Dziwnym trafem wszystkie zgloszone nadwyzki sa w ekspresowym tempie rozliczone na + magazynu :-)
To już taki standard. Magazyn "musi" się zgadzać. Braki mają iść na koszt drogerii żeby tuszować bałagan u nas w centrali :)
Hej dziewczyny jak wygląda u Was inwentaryzacja? Macie sprawdzane wszystkie kartki? Pozdrawiam
No my zawsze mamy max 7-10 kartek, bodajże jak jest powyżej 20 to nie sprawdza się wszystkich tylko największe kwotowo braki .Tak jest nawet w procedurze przy przygotowaniu inwenaryzacji.
Ilość zakażeń rośnie z dnia na dzień a u nas ani szyby z plexi ani maseczek ani przyłbic. Firma natura udaje ze nie wie ze obowiązek zapewnienia środków ochrony osobistej spoczywa na pracodawcy. Nawet klienci się dziwią ze firma tak nas naraża bo wszystkie inne sklepy w centrum handlowym takie zabezpieczenia maja. Czytam tu ze zarząd zrobił sobie strefę relaksu i zieleni a nie stac ich na szyby albo przyłbice dla pracowników?! Zapewne premiemtez sobie wyplacili bo im sie nalezaly. Przerwa w czasie pracybtez im sie nalezy a my mozemy tylko przebierac nogami zeby sie nie posikac i modlic zeby klienci wyszli ze sklepu zeby mozna bylo do kibla pobiec.Może trzeba się w takim razie modlic sie o kontrole sanepidu w CH bo wtedy mandat dostanie pracodawca a nie pracownik. Nie wiem jak Wy ale ja się coraz bardziej boje ze narażam nie tylko siebie ale swoja rodzinę.
Przestań wypisywać bzdury. Pleksi w kwietniu były wysyłane z centrali do każdej drogerii, każdy pracownik ma zapewnione maseczki (ściągasz na RW) że stanu sklepu, można było też ściągnąć przylbic. Albo celowo podjudzasz albo nie jesteś pracownikiem NATURY. A strefa relaksu nie została stworzona dla naszego zarządu tylko jest w każdym biurowcu w Warszawie. Po co wypisujesz te bzdury????
Pleksi musiałysmy zawiesić same (właściwie moj mąż bo firma nikogo nie przysłała) i to z plastiku z zaplecza bo na nowe szkoda kasy. Maseczki dostałyśmy 4 od początku pandemii w tym dwie jednorazowe, przyłbic nie można było ściągać ze stanu. Jak poprosiłam kierowniczke o nową maseczke to powiedziała że limit się wyczerpał. Sama prawda.
To nie macie problemu z firmą tylko z kierowniczka. Nie ma limitów na maseczki wystarczy napisać na serwis, że potrzebujecue
Z firma jest problem bo płacze o każdą wydaną złotówkę. Gdzie dodatkowa kasa na pranie maseczek?? Potrafią zabrać za to że byliśmy na urlopie ale już dorzucić to nie
Widać że piszę to ktoś z góry. Ktoś kto pracuje w Drogerii wie jak wygląda rzeczywistość i że ta dziewczyna ma rację,ale Ciebie prawda boli. Próbujecie się wybielić,ale toniecie. Pozdrawiam
Widać że nie pracujesz na sklepie. Przysłali popękane plastiki do plakatów i kazali pracownicą wieszać pod sufitem. Po pierwsze żadna to ochrona, po drugie nie mamy takiej wysokiej drabiny, po trzecie Wstyd to wieszać. Więc nie mów że firma dba o zabezpieczenia bo większość plastików przy kasie nie ma.
Bzdurą jest to ze pleksi są W KAŻDYM SKLEPIE. Radzę się doinformować. Najlepiej zanim zrobi to sanepid :-D Również to że maseczki można ściągać ze stanu ponieważ od ponad 2 tygodni nie ma już ich na stanie. Słyszał ktoś z was od przyłbicach od firmy? Naprawde??????? Dostał ktoś taką przyłbicę? Są w którejś z drogerii na stanie? U nas jest tylko płyn który wyżera ręce więc nie wiem z czego jest zrobiony. Może z domestosa. Bo najtaniej.
A czy zglosilyscie na serwis brak masek? Maski można wziąć na rw, tak samo przyłbice. Jak ich nie ma na stanie w DN to piszcie na serwis. Firma ma obowiązek zapewnić taka ochronę, a do szyby trzeba wziąć serwis i fakturę. Takie rzeczy trzeba zgłaszać i działać zamiast pisać na forum, gdzie nikt ci nie pomoże. A jak to nie pomoże to piszcie do AT. Ona tego bez reakcji nie zostawi. Zaraz się tam w Błoniu maski i przyłbice znajda.
Serwis reaguje. Nasza kierowniczka napisala prosbe o zgode na zdjecie na rw maseczek dla personelu (7 sztuk) i w ciagu godziny otrzymala maila z potwierdzeniem, ze mozemy to zrobic. Bez zbednych pytan.
Naprawdę jakiejś drogerii się przyłbice znalazły? To napisz w której. Konkretnie. Bardzo jestem ciekawa. W mojej ani śladu!
U nas byly ale do sprzedazy. Nim otrzymalysmy zgode na to, ze mozemy je wziac na RW to sie sprzedaly niestety...
My dostałyśmy mandat za złe maseczki, które oczywiście firma dała nam na RW, bo jednocześnie były w sprzedaży. Również brak plexy, przyłbic (do teraz ich nie otrzymałyśmy mimo próśb). Firma odmówiła zapłacenia mandatu w wysokości 150 zł i chciała obciążyć nas, chociaż nosimy co dają.. Czyli jednorazową bylejaką maseczkę na nie wiadomo ile czasu..
Przyszedł jakiś śmieszny mail że "NASZE ZDROWIE JEST DLA NICH NAJWYŻSZYM /!!!!!/ PRIORYTETEM" oplułam klawiaturę ze śmiechu. Czy ta pani wie co pisze i czy była kiedyś w naszej drogerii.A może nie rozumie trudnych słów których używa?Coś tam pisała o przesłonach,przyłbicach bla,bla,bla..... Ale nie mamy prawa zwracać klientowi żeby założył maseczkę.Mimo ze wg prawa w tej chwili są one obowiązkowe w przestrzeniach zamkniętych. To w końcu jest tym priorytetem czy nie jest bo jedno drugiemu przeczy.NIech się zdecyduje.
Brawo dla kierownika Drogerii i Kierownika Regionalnego, które bezczelnie proponują kobiecie w ciąży przedstawienie L4 albo zgodę na wypowiedzenie umowy..
Nie rozumiem do końca co się wydarzyło...?!? Osoba w ciąży jest pod ochrona i zawsze może po zwolnieniu iść do sądu pracy...dwa każde L4 ma inny kod stąd kadry wiedzą ,że danej osobie trzeba płacić 100%. Najlepiej niech idzie na L4 do końca ciąży jeśli ma na czas nieokreślony.
Poinformowałam kierownik o ciąży. Zapytałam także co z moim urlopem wypoczynkowym, usłyszałam, że mogę wykorzystać do końca lipca 5 dni urlopu,a od sierpnia mam przedstawić albo L4 albo zrezygnować z pracy co niby według Pani Kierownik"bardzo mi się opłaca". Bo blokuję teraz miejsce,a nie jestem w stanie wypełniać wszystkich obowiązków. Oczywiście wszystko skierowane gdzie trzeba.
nie masz obowiązku wykorzystywać urlopu, automatycznie przedstawiasz L4 to jesteś na nim .Widze ,że kierownik to niezły agent … Pozatym to MR decyduje czy za Ciebie ktoś przyjdzie do pracy , u nas na przykłąd nikogo nie mamy za dziewczynę..
Nie wykorzystuj teraz żadnego urlopu później z niego skorzystaj np.po urlopie macierzyńskim. Idź na L4 bo to jest jakaś kpina a kierownik bardzo niskiego pokroju włącznie z regionalnym Przedstaw tylko zaświadczenie od lekarza że jesteś w ciąży i idź na zwolnienie
Dziwie się ze w ciąży chcesz chodzić do pracy, przecież dostaniesz bez problemu L4 i to 100% płatne. Po co narażać swoje i dziecka zdrowie pracując z towarem w sklepie, jeszcze podczas epidemii jak masz możliwość przygotowania się do macierzyństwa. Ciężko czasem zrozumieć ten hejt o wszystko.
Tutaj nie ma hejtu,tylko jest przedstawiona realna sytuacja,jak kierownictwo postępuje z dziewczyną. To jest różnica.
Czyżby cisza przed burzą... ?
mówisz o postawieniu Natury w stan upadłości ? no przecież wiadomo , że tak się to skończy.
Np. Wpisywanie gotówki ile masz ze sobą do zeszytu . Tak jak dziewczyny mają w rossmanie . Ogólnie. Zrobienie z natury rosmanna.
Serio! Jeszcze nic o tym nie slyszalam. Moge zapisywac bez problemu. Nie mam nic do ukrycia. W ciagu dnia też sprawdzac stan portfela????
Niby nikt nie ma nic do ukrycia, ale są pracownicy którzy nawet z pokazywaniem torby mają problem a co dopiero z portfelem. Z tego co się orientuję tylko ochrona ma prawo sprawdzać takie rzeczy...
Tylko policja ma prawo dokonać przeszukania a jeżeli ktoś zmusi kogoś do pokazywania wnętrza torby lub zawartości portfela to jest przestępstwo . Co oni z wami robią w tej naturze ? :(
klienci kradną na potęgę a nas chcą sprawdzać?gotówkę liczyć? no skoro wpisujesz kwotę to znaczy że kiedyś ktoś zechce ja sprawdzić. jak bym naprawdę chciała coś ukraść to bym poszła do innej drogerii gdzie dziewczyna przez 7-8 godzin jest sama i musi dostawę rozkładać :-) :-) :-)
Witajcie. Zastanawia mnie jedno. Z tego co się orientuję, to firma jest zarejestrowana w Łodzi, ale centralę ma na Błoniach, biura w Warszawie. Gdzie sens i logika? Czy w Łodzi jest jakieś biuro? Czy firma jest tylko zarejestrowana w Łodzi, ale w Łodzi żadnej siedziby nie ma?
To proste: firma powstała w Błoniu i przez wiele lat była tam centrala. Po kilku sprzedażach , firmę przejął Pelion z siedzibą w Łodzi , który ma też reprezentacyjne biuro w stolicy , stąd i biuro warszawskie. W Błoniu został magazyn centralny i trochę administracji, reszta czyli pseudomanagment prestiżowo przebywa na salonach warszawskich . W Błoniu pustki z dużym zapleczem biurowym , w Warszawie open space i człowiek na człowieku za kilkadziesiąt tys. miesięcznie . :)
Dobry żart!!!!!! Na Alejach chorenealne czynsze. W Błoniu 3/4 biur pusta. Gdzie tu logika? Zarządzanie kosztami..... na najwyższym poziomie!!!!!!!!!!!!!!! Przy tak słabym zarządzie jakoś mnie to nie dziwi.
W firmie mają strefę relaksu, zieleni a my się wys...ac nie mamy jak bo pracujemy pojedynczo. Jak mam zamknąć sklep -z ludźmi w środku? Wyprosić ich? Jak w pojedynkę sprawdzać dostawy, jednocześnie obsługując klientów? Kiedy ten towar rozkładać? Pracujemy pojedynczo, nasz sklep nie jest w galerii. Jest w centrum miasta. Przyjdzie ktoś, da w łeb i nikt nie zauważy nawet, że pracownica leży. Przecież lokalni (usunięte przez administratora) widzą, że jesteśmy pojedynczo. Wchodzą jak do siebie. Zabezpieczen towaru zero, bramek nie ma, nie mówiąc o ochronie. Przyjdzie, weźmie podkład za 6dyszek, albo perfumy. Kto to upilnuje. A my musimy przecież torebki do kamer pokazywać, czy towaru nie wynosimy. Żenada, po prostu brak słów. Obowiązków masa, a jedna na zmianie. Płakać się chce po prostu. Nikt nie oczekuje cudów, po prostu chcialybysmy pracować w normalnych warunkach, żebyśmy były dwie/trzy na zmianie i żeby można było wypracować jakąś premię. To człowiek miałby motywację chociaż.
Trudno się z tym nie zgodzić. Może faktycznie jak będą tracić na towarze to zrozumieją, że pracownik może być nawet tańszy. Oni mają rozum w d u.p i e. Dzisiaj, żeby zrobić siusiu czekałam prawie godzinę na "okazję". To jest dramat!
A co z przerwami? Jesteście pojedynczo jak macie isc zjeść kazdy ma prawo do przerwy, to co sie dzieje w tej firmie to jest po prostu katastrofa nic tylko uciekać trzeba jak najszybciej bo nas wykończą !!!
Nawet pracując we dwie na zmianie nie sposób tego ogarnąć - dostawa jest proporcjonalna do ruchu... Zadań ciągle przybywa... Pracując za dwie zarabia się mniej niż jedna osoba. Gdyby za większą ilością pracy szły pieniądze, dało by się to jakoś przeboleć...
Są dni, że cały dzień pojedynczo... Nie ma mowy o przerwie, chyba że trafi się okazja, że nikogo nie ma, wtedy możemy zamknąć sklep. Ale nie ukrywajmy, to jest skandal, nie ma jak iść siku bo klienci chcą obsługi, chcą zapłacić... Nieraz się płakać chce, bo tu ludzie do kasy a trzeba wydać zamówienia. A gdzie C&C??? Gdzie inne obowiązki?
Jak widać firma ma kasę... Biuro na głównej ulicy w Wa-wie czynsz na pewno spory bd płacić... Ale sklepu w takiej lokalizacji nie dadzą... Biuro utargów nie generuje...
Dziewczyny ja radze wam się zwolnić albo idźcie na l4. Firma sobie jaja z nas robi. Regionalne z rossmanna nie są normalne, będzie jeszcze gorzej. Ja odeszłam i od razu głowa spokojniejsza. Ja powiedziałam regionalnej że mamy bardzo dużo obowiązków a kasa marna, a ona uważa że dziewczyny z rossmanna mają gorzej. Śmiać mi sie chciało jakie kity oni nam wciskają, myślą że my głupie jesteśmy. Z tymi kobietami nie ma wgl rozmowy, one widzą wszystko po swojemu i wiedzą lepiej..
Nie więcej obowiązków niż u nas, system prostszy, premie i wypłaty o wiele większe ...ochrona, zabezpieczenia no i pojedynczo nie pracują
U nas jak na razie jesteśmy w 4 , ale 31.08 dwóch kończy sie umowa wiec nie sadze zeby zostały podpisane nowe na calu etat
w rossmannie niby jest mniej obowiązków? Wy chyba nie wiecie jak wygląda praca w rossmannie ze narzekacie.
Ogólnie nie rozumiem czemu firma porównuje się do Rossmanna z takimi marnymi wypłatami i brakiem towaru na sklepie. Porażka
Jak to co z przerwami? Nie ma przerw. Jak masz sobie zrobić przerwę i jeść kiedy jesteś sama w sklepie? Może każdy ma ale nie pracownik w drogerii natura.
Jestes tak nieporadna, ze nie potrafisz zamknac drogerii i isc jak czlowiek zjes na przerwe? U mnie w drogerii nie mamy z tym problemu jak jestesmy same przez pol dnia. Potrzebuje isc do toalety? Zamykam. Musze zrobic konwoj? Zamykam. Jestem glodna? Zamykam i ide jesc. Nie wiem dlaczego ty tego nie robisz. U nas nikt nie o to problemu.
no z tego co widzę to może nie mniej ale szacunek do człowieka większy nawet u szefów z góry, ja się cieszę że uciekłam z natury
A Ty nie masz polskich znaków na klawiaturze czy jesteś analfabetą? Myślę ze nikt tyle razy dziennie nie zamyka sklepu jak piszesz więc albo tu nie pracowałaś albo już nie pracujesz bo właśnie tak "poważnie" pochodziłaś do swojej pracy. Jakoś sobie nie wyobrażam że nikt nie ma z tym problemu-jak piszesz- że ktoś tyle razy dziennie zamyka sklep. Jakoś ci nie wierzę.
Nie zamykają tylko te co się boją. Jak byłam sama też zamykałam kilka razy dziennie sklep to nie moja wina że jestem sama. Jaka płaca taka praca chyba nie znasz tego powiedzenia. Co mnie obchodzą utargi. Jestem człowiekiem i muszę iść jeść i muszę iść do toalety kilka razy dziennie. Jak robiłam konwój też zamykałam. Nie wiem co Cię tak dziwi.
Dokladnie. Nie wiem jak Wy i Wasza MR ale nasza zezwala na zamykanie sklepu kilka razy dziennie, bo nikt w pieluszce chodzic nie bedzie.
Po raz kolejny w niedługim czasie pojawia się ogłoszenie, że na Błonie szukają BHPowca. Dlaczego tak szybko ci BHPowcy się zmieniają? Aż tak źle jest?
Najlepsza jest regionalna A.N która ostatnio nie ogarnia niczego. Grafiki na sierpień koryguje 3.08 o godzinie 15-17 :) brawo. Można się upominać mejlowo 20 razy i ma to w nosie :) Od 2tygodni ma je podane na tacy. Potrafi się przyczepić o wszystko co nie wykonała centrala, mimo że u nas było wszystko zgłaszane. Ale oczywiście wina jest tylko kierowników. Centrala czegoś nie wysłała? nie naprawiła? najlepiej kup samemu za swoją marną wypłatę. ZERO DODATKÓW do wypłaty z racji pandemii. Każdy sklep dostał nawet symboliczną kwotę, a my musimy pracować z uśmiechem, obsługiwać na 100% tylko dla swojego bezpieczenstwa napiszą w mejlu, żeby zachować odległość :) może ktoś mi wyjaśni jak mam dobrać szminkę klience z odległości 2m? :D W drogerii klient nawet nie musi nosić maseczki i nie mamy go prawa nawet upomnieć, żeby ją nałożył :D Brawo NATURA. zamiast się czepiać najniższych pioków może zaczniecie od siebie?
Mega słabe to jest, że nie mamy prawa odmówić doboru najważniejszej w życiu rzeczy czyt. Szminki. Dlatego firma nie odnosi sukcesów sprzedażowych, bo pracownicy traktują firmę tak samo jak firma traktuje pracowników.
(usunięte przez administratora) Pracownik 7 dni przed pracą musi znać grafik. Proponuję szkolenie dla regionalnych z Rossmanna.
Firma nie pozwala zwracać klientom uwagi odnośnie maseczek to skandal! Mamy być bezstronni kiedy chodzi o nasze zdrowie.. przestarzały komunikat lecący z głośników kilkanaście razy dziennie o kichaniu w rękaw zamiast o obowiązku zasłaniania ust i nosa... W każdym szanującym się sklepie pracownicy pilnują by klienci stosowali się do wytycznych i dezynfekowali dłonie.. mam nadzieję że gdy wejdą przepisy nakładające obowiązek zasłaniania ust i nosa bezwzględnie na każdego firma zareaguje adekwatnie, a nie na przekór ...
Gratuluję nicku, pasuje idealnie do Twojej wypowiedzi, która jest rownie idiotyczna. Co mają prawa wyborcze do opinii o pracodawcy? Nie będę się zniżać do twojego poziomu wypowiedzi. W galerii w której jest natura gdzie pracuje jest kilka osób zarażonych koronawirusem, więc o ile statystyki w tv i radiu czy gdzie tam czerpiesz informacje są przekłamane, tak są takie placówki w których wirus jest, a zachowanie firmy jest karygodne.
Przecież w czasie pandemii nie obowiązuje obsługa na sali sprzedaży, wiec nie musisz dobierać klientce pomadki. Jak ktoś cię prosi o pomoc to zapytaj jakiego typu pomadki szuka, np. czy płynnej i lekkiej, czy mocno kryjącej, z połyskiem, czy matowej. Jak się określi, wskaż szafy i linie produktów. No i z głowy. Nie podchodzę do klientów sama i utrzymuje odległość. Na kasie polecaj przykasówkę, bo teraz centrala jeździ po Polsce i sprawdzają:-) my na początku pytałyśmy klientów grzecznie na wejściu czy maja maskę, ale kończyło się strasznym dymem i obrazą...jak śmiem pytać, bo on nie może nosić maski, bo się w niej dusi i zaraz skarga na nas do centrali. Winne są przepisy rządu, które nas nie chronią. Coś od września ma się ponoć zmienić ze będzie trzeba mieć zaświadczenie o lekarza
Przecież musimy obslugiwać na sali sprzedaży. Co Ty piszesz. Nas wirus nie dotyczy. Nasza regionalna każe nam do każdego podchodzić i obslugiwać jakby pandemii nie było. A jak pracownik nie może chodzić w maseczce z powodu przeciwskazań to ma się zwolnić.
A ktora to regionalna taka madra? A.T. pisala jakis czas temu, ze w czasie pandemii jest tylko standard na kasie i ograniczona obsluga na sali, tylko na prosbe klienta
Jakiś czas temu to nasi menadżerowie uciekali do Hebe a teraz z Rossmana do nas przychodza.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 384.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 355, z czego 15 to opinie pozytywne, 164 to opinie negatywne, a 176 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.