Ta natura to jakiś koszmar ci prezesowie to w ogóle nie wiedzą jak zarządzać tylko kasa do ich kieszeni... A ten RUDY typ od inwentaryzacji haha śmiech na sali myśli że jest Panem i władca przedłuża inwentaryzacje jakieś wyznacza zasady co się w ogóle nie przydaje podbudowuje swoje ego mobingujadz dziewczyny przez czas trwania inwentaryzacji bo tylko wtedy może!!!!!!
I tak jest nie najgorszy... Szanuj audytora swego bo możesz mieć gorszego. Przerobiłam kilku w tej firmie i już wolę go od Pana M....
Chyba komus kontrola nie poszla. Ja szanuje Pana T :) Nie ma rzeczy na ktorej by sie nie znal i nie znal odpowiedzi na pytania o towar.
Jakie pytania o towar masz na myśli? T to wielka porażka, nie ma pojęcia o niczym tylko węszy i zastrasza a Tobie wydaje się, że coś wie bo sama pewnie niewiele wiesz. T na kontroli tylko szuka haków na kogo się da. Na Ciebie też tylko tego nie widzisz. Posłuchaj jak rozmawia przez telefon to usłyszysz jak kabluje na kierowniczki, personel i RMS
Moze szukac, tak prowadze sklep ze niewiele jest w stanie znalezc. Poza tym to jest jego praca i jego zadanie, aby znalezc wszelkie nieprawidlowosci. Mi sie z nim dobrze wspolpracuje. Czy to na moim sklepie na inwentaryzacji czy audycie, tak samo na innym sklepach na inwentaryzacjach. Nie widze powodu, aby go oczerniac z powodu tego, ze szuka hakow. Tak jak Ty masz swoje obowiazki tak te sa jego. Na czym wg Ciebie powinna polegac kontrola jak nie na szukaniu bledow itp?
Póki nie ma jakiś defraudacji to chyba nie ma się o co martwić? Jakie informacje przekazuje??
To może warto zgłosić MR? Ja mam kolejna inwentaryzację z tą osobą i nie narzekam... Taka praca audytora, żeby znajdował błędy. Audytorzy, którzy wykazywali mało błędów już nie pracują w tej firmie.
Ale to nie chodzi żeby przymykał oko na nieprawidłowości tylko żeby się zachowywał normalnie mieć kulturę to jak Tobie pasuje takie zachowanie u tego pana no to musisz być podobna do niego z zachowania .
Z innych sklepów? Czyli nie było cie przy tym?? Ja tam nie mam problemy zawsze można się dogadać
Poproście o Ł. M na następną inwenture (usunięte przez administratora)
bylam przy tym i bylam jedna z tych osób ktorej szanowny pan nie chciał wypuścić:-) wszystkie kartki mialam sprawdzone, to zaczal on ze mna sprawdzać kartki ktore nie byly moje-z jakiej racji? żałosne.
Ona wykonała swoją pracę. Dlaczego ma pracować za kogoś. Niech kontroler sprawdza jakieś dodatkowe kartki z personelem, a nie z przyjezdną osobą, która prawdopodobnie ma nazajutrz stawić się w pracy w swojej drogerii. Oczywiście wypoczęta i uśmiechnięta.
Niestety na czas trwania inwentaryzacji ma wpływ wiele czynników. Dziwi mnie to ,że wiecznie są pustki na półkach ,a przed samą inwentaryzacją przyjeżdża tyle towaru ,że szok . Zastanawiam się również jaki jest cel robienia powtórkowych inwentaryzacji , które generują dodatkowe koszty na które rzekomo firmy nie stać ?! Ponadto trzeba szukać 2 razy więcej osób na inwentaryzację niż sklep ma zatrudnionych ,a wszyscy przyjeżdżają z łaską - jeśli w ogóle... nie ma się co dziwić. Gra świeczki nie jest warta - jedziesz do sklepu godzinę albo dwie (za które nikt Ci nie płaci) w dużym mieście nikt nie oddaje za bilety MPK nawet ,a wracać musisz taxi ,więc wychodzisz w najlepszym wypadku na zero...a następnego dnia do pracy ...
Nie polecam pracy w drogerii Natura w Szczecinku. Łamie się tam kodeks pracy, praca planowana jest na 12 i pół godziny w grafiku, a kiedy się rozchorujemy i pójdziemy na zwolnienie to te pół godziny z 12 i pół musimy odrobić w inny dzień. Widać co jest w grafiku, a co w papierach. Pensja oczywiście najniższa krajowa. Nie polecam, gdzie jest inspekcja pracy. Może trzeba wykonać telefon, bo przydałaby się tam kontrola inspekcji pracy. Do tego żenujące sprawdzanie torebek przed rozpoczęciem i po zakończeniu pracy, jest to również niezgodne z prawem.Na święta paczka warta może 50 zł, śmiech na sali. Omijać szerokim łukiem
Paczka warta 50zl? Zastanów się co piszesz. Ważne ze w ogóle coś było. Następnym razem zachęcam do przeczytania ZE ZROZUMIENIEM umowy przed jej podpisaniem.
P.S są osoby które by z chęcią przyjęły te paczki Twoim zdaniem warte 50zl. Przyjdź do sklepu i zobacz czy ich wartość naprawdę opiewa na 50zl.No ale cóż, jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził
"gdzie jest inspekcja", "może trzeba zadzwonić" bohater tutaj sobie przyszedł pogadać. To zgłoś jak Ci nie pasuje.
Praca planowana jest na 12 godzin inaczej Ecp nie przyjmnie. Pół godziny które jest nadgodziną nie zostajesz dłużej jak jesteś na zwolnieniu. Na zwolnieniu nie wyrobisz nadgodzin niestety. Więc wszystko jest zgodne z prawem. Co do torebek taki jest wewnętrzny regulamin. Jak się nie zgadzasz z nim to wystarczy poszukać sobie innej pracy. Nie wiem po co ten jad tutaj.
"Może trzeba wykonać telefon", może trzeba Dawid ale jesteśmy takie same tchórzliwe jak i Ty więc nic się nie zmieni i nikt nie zadzwoni.
Zmieńcie pracę lepiej, wszystkim zrobi się lepiej :D oszczerstwa, wieczne narzekanie to takie beznadziejne!
czy mogę coś więcej o naturze w Szczecinku? słyszałam niepochlebne opinie, a dzownili,żeby zaprosić mnie na rozmowę. z góry dziekuje :)
,,ważne że coś było"... Serio? Tak pochodzisz do życia?? Tak. Paczka była żenująca. Jak myślisz ile była warta? 100 zł? Dlaczego pracodawca nie dał nam kasy lub w bonie sodexo? Bo poszedł po najprostszej linii oporu. Zobacz sobie ile te kosmetyki warte są netto..i nie pisz pandemia, bo paczki produktowe nie pierwszy raz były.
Tak czytam komentarze i to co tu piszecie to prawda .Jestem często w drogeriach i widzę waszą pracę użeranie się z klientami można nabawić się nerwicy a wynagrodzenia z tego co piszecie tutaj to porażka prowadzę bloga o drogeriach napewno poruszę ten temat .Klient
Powiedzcie mi jak u was wygląda sprawa z godzinami? Też macie ucinane na maxa? Mam te 3/4 etatu a wiecznie mam niedogodziny - do odpracowania. W marcu to chyba w naturze zamieszkam, bo rzekomo do kwietnia mamy to odpracować. I to na różnych sklepach, a nie na swoim, dziewczyny z tych sklepów idą na zaległe urlopy a te co mają niedogodziny idą tam. Przecież to jest jakieś po@@@@ne. Urlopy w wakacje pewnie będą wyglądać tak samo, jedna na urlopie a druga mieszka w sklepie.
A dlaczego kierownik planuje Ci mniej godzin niz jestes zatrudniona? Masz 3/4 to godziny powinnas miec na tyle na ile jestes zatrudniona. U nas jest to nie do pomyslenia. Zawsze mamy godziny zaplanowane co do jednej, zeby pozniej nie bylo wlasnie sytuacji, ze ktos musi +50h pracowac w kolejnym miesiacu, gdzie i tak w marcu jest juz duzo godzin. Jest to bardzo pilnowane nie tylko przez kierownika, ale rowniez przez same dziewczyny- nikt sobie nie pozwoli miec niedogodzin, zeby pozniej je odpracowywac.
Zapewne dlatego ,bo nie którzy menagerowie z Rossmana pilnują wskaźnika jak oka w głowie... nie może być przekroczony. Miałam menagerke z Rossmana i oni tego ściśle pilnuja...
A no właśnie dlatego. Że menagerka nie pozwala. Mówi nam ile godzin mamy w danym mcu zaplanować i najczęściej brakuje te 20/30. A potem to odpracuj. I to niekoniecznie na swoim sklepie, gdzieś któraś idzie na zwolnienie czy urlop to nas daje tam. W zasadzie to nie wiemy, gdzie w danym mcu będziemy pracowały i weź sobie coś zaplanuj, zorganizuj dojazd itp. itd. A to wszystko w ramach najniższej krajowej...
Sprawdź jak masz w umowie o pracę podane miejsce pracy. Jeśli wskazany jest konkretnie twój sklep nie musisz zgadzać się na pracę poza nim, chyba że będzie to delegacja. Panie z R nie znają prawa pracy tylko mają klapki na oczach na FTE. Zawsze w marcu czy kwietniu kiedy masz odpracować niedogodziny możesz zachorować. U nas kierowniczka tak planuje, że nigdy nie mamy niedogodziny, po prostu zna prawo pracy i stawia się regionalnej.
Jestem w szoku, byłyśmy złe, że musimy robić mniej godzin, a potem pewnie trzeba będzie brać urlopy. teraz zastanawiam się, że skoro to jest bezprawne, to czy faktycznie muszę to odpracować teraz? Mamy po 184h na marzec i jak sobie pomyślę, że trzeba będzie robić 200 i w kwietniu podobnie, to krew mnie zalewa.. Najlepsze jest to, że w listopadzie siedziałyśmy w pojedynkę na sklepie w stresie, że wpadnie (usunięte przez administratora) albo że nie będzie kiedy iść do toalety, a w marcu jest pełno dni, w które będziemy w komplecie. I gdzie tu logika. Co to za oszczędność, jak i tak musieli nam zapłacić za każdym razem pełne wynagrodzenie.
Jest to zgodne z prawem - ilość godzin w kwartale musi się zgadzać ,a w danym miesiącu może być nie dobór.
Moze i zgodne z prawem ale totalnie glupie. Co z tego, ze w jednym miesiacu wskaznik bedzie im sie zgadzac jak teraz w marcu i kwietniu bedzie przekroczony 10x jak kazda bedzie odpracowywac swoje niedogodziny. Wez tu zrozum Panie od zarzadzania.
Też się będzie zgadzać. Bo część załogi bedzie na urlopie a godziny urlopowe to nie efektywne. Także wtedy wskaźnik dobry, bo praca w pojedynkę, a teraz tym sposobem część osób może iść na urlopy a te co mają niedogodziny będą tyrać nadal w pojedynkę.
Odpowiadam tylko na komentarz wyżej. Nam MR z Rossa zawsze odpowiadała, że będziemy się martwić później... Czyli chyba ostatniego dnia kwartału ????
Jesli ktos nie ma zaleglego urlopu to nie pojdzie specjalnie na urlop z tego roku, bo regionalna tak kaze. No chyba ze ktos robi co powie MR ;-) U nas na sklepie nie ma juz zaleglych urlopow a do odrobienia w sumie ok 100h na wszystkich pracownikow.
Prawda, nikt nie chodzi i chodzic nie bedzie na urlopy by komus sie tabelki i liczby zgadzaly. Urlop wykorzystuje w terminie w ktorym ja chce i w ktorym mi pasuje, do tego mam prawo i tego sie trzymam.
No nie dokonca tak jest... w zmianach zwiazanych z tarczą (ulatwienia dla pracodawcow) można oddelegować na urlop zalegly pracownika w dowolnym czasie wyznaczonym.
Zaległy. A jak zaległy już wybrany to co? Mogą zmusić do wybrania tegorocznego?
To być może gdzieś na innych sklepach dziewczyny pójdą na zaległe urlopy. A Wy za nie do pracy na te sklepy. Odpracować na pewno będzie trzeba, nie popuszczą...
Praca w innym mieście lub poza stałym miejscem pracy to delegacja, wiec dodatkowa kasa dla pracownika plus ewentualne koszty dojazdu. Widzę firma bogata :)
Jakby jeszcze delegacje byly wyplacane zgodnie z procedurami i stawka za kilometr ktora obowiazuje ;-) Nie pracuje ponad pol roku w Naturze a nadal walcze o wyplate zaleglych pieniedzy za delegacje. Nie dajcie sie robic w **** za te delegacje.
Jaka delegacja. Praca w tym samym mieście. Idziesz na inny sklep w ramach swoich godzin, żadna delegacja. Przynajmniej my tak chodzilysmy jak na innym sklepie dziewczyny wzięły zwolnienia. Tak samo na platformie workflow mamy wszystkie narzędzia, żeby nasza praca wyglądała normalnie. I co? Wnioski o odbiór nadgodzin powinnyśmy wystawiać sobie same z pułapu workflow, tak samo wniosek o urlop czy o cokolwiek. A tu nie ma, o wszystko pros kierownika, ewentualnie menagera. To kierownik mi wyznacza kiedy mogę odebrać SWOJE NADGODZINY. Najczęściej nie mogę jednego dnia tylko odbieram przez tydzień po np. pół godziny. Że nawet tego nie odczuje. Wnioski o mój urlop wystawia kierownik. I też wtedy i wtedy nie mogę bo to, bo tamto bo święta, bo przed świętami, bo po świętach, bo przed inwentaryzacja bo po inwentaryzacji. Nie mówiąc, żeby wziąć urlop na żądanie, bo wtedy słyszysz, że znajdź sobie zastępstwo. Ciekawe kogo, jak i tak nie ma kto pracowac. O ile w ogóle ktoś odbierze łaskawie telefon. Doby pracowniczej u nas praktycznie nie ma, dziś do 21.15 a jutro na rano. To jakiś żart, a nie firma.
Ale że jak? Idziesz wykonywać pracę na innym sklepie a uzupełniasz swojego ecp, który jest przyporządkowany każdej drogerii???
Każdy pracownik na wstępie podpisuje "ruchomy czas pracy", więc możesz być jednego dnia do 21, a drugiego na rano. Nigdy nie pracowałam w miejscu, gdzie pracownik sam wystawiał sobie wnioski urlopowe. Może pora zmienić pracę, bo widzę frustracja się wylewa... Oczywiście szukanie zastępstwa za nz nie jest zgodne z prawem.
Od nas dlatego nikt nie jeździ... Nie dość że jedziesz gdzieś 2h w jedną strone za co nikt Ci nie płaci. To jeszcze na miejscu za taką stawkę, że zarobisz 40 zł. O pieniądze za przejazd się trzeba szarpać, więc nic dziwnego, że ciężko kogoś znaleźć na takie akcje. Nikt z pobliskich sklepów nie chce jeździć, a tobie każą jak masz 200km do tego miejsca....
Wstyd dziewczyny żeby jedna na drugą nadawała za to by się przymilać do ... jesteście wstanie sprzedać każdego na inne sklepy też nadawać jak można być tak podłym człowiekiem dorosłe osoby a zachowanie dziecka oczerniać i to tylko by być pupilkiem warte to jest tak się poniżać trzeba mieć przede wszystkim szacunek do siebie nie pozdrawiam tych co podkładają świnie .
Nie było.
Nie było żadnych pytań.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
To jest jakaś kpina... 3/4 etatu, jedna osoba na sklepie, milion obowiązków, klienci, którzy często chcą naszej pomocy na sali lub chcą wszystko mieć podstawione pod nos bo "nie mają czasu"a Ty masz sie rozdwoic , "góra" chce żeby obsługa była na 100% a jest to prawie niemożliwe skoro jedna osoba musi cały czas podchodzić do kasy.. klienci rezygnują z zakupów i wychodzą bo nie ma kto ich obsłużyć na sali np dobrać podkład czy krem.. może wkoncu "góra" się obudzi? Ciągle gadanie że za niskie obroty, brak kasy i tak od roku.. brak słów, zero szacunku do pracownika.
Dokładnie zgadzam się u nas jest tak samo wymagają więcej i więcej a pieniędzy coraz mniej....
Pracownikom nie przedluzaja umow, zwalniaja, zmniejszaja etaty, to gdzie sa te wszystkie pieniadze, ktore na tym sa oszczedzone? Utargi mamy wyrabiane, praca zawsze na czas. A tu ciagle tylko slyszymy, ze dla nas nie ma. Mam nadzieje, ze po ostatniej telekonferencji sie zaczna masowe wypowiedzenia ze strony pracownikow. Bo na poprzedniej ladne slowka, obietnice i usmieszki, a teraz wkoncu wiemy na czym stoimy.. na dziurze, ktora sami sobie kopiemy Zgadzajac sie na prace za takie pieniadze. Nigdy nie bedzie lepiej.
i wspaniała pani dyrektor zamiast odpowiedzieć na pytania to mówi o tym czy możemy zmienić temat, porazka...
Skąd ona w ogóle do nas przyszła bo my nic na jej temat nie wiemy, chyba że Kier wykasowała @ jak to ona potrafi
Razem z jej przyjściem do asortymentu w naturze dołączyły produkty z Avonu w cenach niższych niż u konsultantek, które z tego żyją i mają bazę klientów która budowały przez lata. Taka o pani dyrektor i jej taktyka :)
Ooo faktycznie, dzięki za informację. Pewnie to był warunek przejścia że musiała dostarczyć niższe ceny. Ostatnie dyrektorki w naturze to porażka. Przyjdą, narażą firmę na straty i uciekają. Gdzie ten Pelion ma oczy to ja nie wiem.
Może osoby na wyższym stanowisku chcą z nami popracować tak przynajmniej z tydzień zobaczą jak to jest na sklepie to jest głupie byśmy my się tłumaczyły dlaczego taki utarg itp.a co mam wcisnąć na (usunięte przez administratora) komuś coś zawsze proponuje na kasie dodatkowe produkty ale to że przychodzą nastolatki czy babcie po jedną rzecz obniżają koszyk ja z tego muszę się tłumaczyć co mam zrobić tańczyć tam w sklepie robić pokaż w bieliźnie by przychodzili brali więcej już to śmieszne jest jestem ciekawa czy te osoby wyżej tak chętnie kupują w sklepach dodatkowe rzeczy proponowane przez sprzedawcę .I to jeszcze że wszystko wywalane jest na forum przez M ..aby inne drogerię słyszały po co to jaki ma cel by każdy tłumaczył się przy wszystkich nie lepiej z każdą drogerią załatwiać takie sprawy oddzielnie .
Znów jakieś nowe bzdury odgórnie wymyślaja, wyjaśnienia....straszne jest co sie dzieje zabjeraja czas na jakieś durne wyjaśnienia, co w tym czasie można coś na sklepie zrobić. A nie mnóstwo zadań bez sensu, moze MR niech nam zaczną pisać wyjaśnienia dlaczego nie wywiązują się ze swoich obowiązków ...względem pracowników.Przydalaby się wizyta Inspekcji Pracy. Niech przyjdą MR i pokażą jak one by realizowały te cudowne "koszyki".Jeżeli klient nie ma ochoty i kast to nie kupi i tyle,pomimo tego, że naprawdę się proponuje inne rzeczy. ..
Plany naprawcze i wyjaśnienia były zawsze... Nie ma się co ekscytować. Trzeba robić swoje i tyle, a menager również jest rozliczany ze sprzedaży. W końcu jesteśmy działem od sprzedaży. Czasem przykasowka nie "siadzie" w danym sklepie trzeba odpisać MR że zakasowke dacie na kasę, albo dodatkowe produkty :)
A myślisz ,że tak właśnie nie robimy, ze dajemy zakasówke ,albo inne produkty ...czasami nawet to nie wystarczy..
Niestety nie ma co liczyć że MR nie będzie "cisnal" na sprzedaż. Jednakże zauważyłam korelację pomiędzy ilością personelu a realizacja planu. Niestety w 1 osobę na sklepie ciężko osiągać cele... Może ktoś u góry w końcu zobaczy ta korelację.
Czy dostałyście już pit? Pytam osób, które już nie pracują w tej firmie.
Na pewno w niedługim czasie otrzymasz PIT. No a jeśli nie, to chyba najlepiej byłoby skontaktować się z działem kadr. W Drogerii Natura, jak sama wspomniałaś, już nie pracujesz. A możesz powiedzieć, dlaczego stamtąd odeszłaś?
Niestety nie pamiętam hasła...każda normalna firma wysyła pocztą..ale tu jak zwykle wszystko inaczej
To nie ważne że nie pracujesz juz, Twoje dane do logowania nadal są aktualne i jeśli wcześniej miałaś podpisana zgodę to tam będzie Twój PIT.
Wpisz w wyszukiwarce doz workflow i tam możesz odzyskać i hasło i login:) trzeba było nie podpisywać zgody na elektroniczny obieg dokumentów. Ja osobiście jestem zadowolona ze mam wszystkie dokumenty na tej platformie.
Hej dziewczyny Czy każdy sklep ma w obecnej sytuacji kierownika ??
Ja już rozglądam się nad inną pracą to co robią z nas to kpina jak można tak ludzi wykorzystać by sobie dogadzać mają oni w kieszeniach a my zasuwamy za trzech po jednej osobie na zmianie no tak niby pieniędzy na pracownika nie mają co to za bzdury zobaczyli że dajemy radę to po co kogoś zatrudnić ja się pytam co z naszymi urlopami będzie jak pracujemy w małym składzie ja nawet się już nie czepiam wynagrodzenia a tego by tworzyć zespół wspierać się oczywiście że również zwrócić uwagę na koszyk plany ale by rozumieć nas sprzedawców że jest za dużo na jedną osobę na zmianie ten świat schodzi na psy i ma być dobrze? jak ludzie coraz gorsi .
@Tola jedna osoba przez cały dzień pracuje sama ??? Jakiś czas temu byłoby to nie do pomyślenia- jedna osoba nie mogła nawet otworzyć ani zamknąć sklepu
Oczywiscie. W wielu sklepach tak jest. Co gorsza, czesto bylo tak nawet w grudniu.. razem przez pare godzin a tak to jedna osoba. Tlumy ludzi, ogromne dostawy, w Ty sama od 16 na sklepie.. Czekamy na inwentaryzacje roczne.
A jak to jest u was dziewczynki bo ja to mam wrażenie że niedługo klienci będą we mnie rzucać koszykiem... najpierw firma nauczyła że podchodzimy do każdego doradzamy itd . A teraz jak jestem sama to jak to mam zrobić?! Niech mi Pani pomoże dobrać pomadka podklad czyli poświęć mi około 20 min najlepiej a przy kasie kolejka a to ktoś na perfumach a ty na końcu sklepu doradzasz... A jak powiesz ze jesteś sama i nie możesz podejść to zostajesz zrownana z ziemią idą obelgi że strony klienta że masz ochotę wyjść i nie wrócić... do tego multum zadań które musisz na już i teraz wykonać bo inaczej BĘDĄ WYCIĄGANE KONSEKWENCJE ... . Gdzie te obietnice że będzie lepiej ???
Ja olewam i robie swoje :) a jak ktos grozi skarga na mnie to chetnie podam nawet maila do napisania, moze po kilku takich opiniach ze pracownik sam na sklepie nie jest w stanie pomoc to firma sie obudzi. A jak wrazenia po dzisiaj? Ostatnio wszystkie kierowniczki sie cieszyly z obietnic nowej pani dyrektor, a dzisiaj wyszlo to co zwykle- NIE MA I NIE BEDZIE DLA NAS PIENIEDZY. Czy ktos jeszcze ma nadzieje, ze bedzie lepiej?
Jeżeli ktoś uwierzył w te obietnice to chyba bardzo krótko pracuje w tej firmie ... . To jest firma która stawia na duże N .. czyli Niskie zarobki Najniższa krajowa . Nie wychylaj się za szereg bo i tak Nie zostaniesz doceniona... . Nie mów nic pracuj za 5 .
Niestety nie jest tak jak było mówione, żeby nie myśleć że "tak jest, tak było i tak będzie"... Jedynie kosmetyczne zmiany jak zwykle...
Hej wszystkim, przypomniałam sobie teraz, że kiedyś w firmie była wyłoniona osoba, która będzie reprezentować pracowników. Czy to nadal funkcjonuje? Może do takiej osoby powinnyśmy się zgłaszać i to ona powinna nasze gorzkie żale przedstawiać na górze? Bo od czego ona niby jest?
Dziewczyny wie ktoś może czy powraca normalna etatyzacja dla sprzedawców ? Góra milczy w tej sprawie , a naszej MRS się o coś zapytać to aż strach .
Dziewczyny jak czytam niektóre komentarze o nastawieniu kierowników do pracy i personelu to jestem w szoku.. Zróbcie coś z tym tak być nie może, zgłaszajcie regionalnej, ale wszystkie razem, a jak to nie zadziała, to jasno i klarownie powiedzcie, że to podchodzi pod mobbing. Też jestem kiero i nigdy żadnej dziewczyny nie potraktowałam w zły sposób. Mamy ze sobą świetny kontakt i w pracy i po pracy, pracuje z dziewczynami na sklepie i nigdy by mi nie przyszło zrzucać na kogoś moich obowiązków, chyba, że sama się nie wyrabiam, albo mam wolne.
Czasami problem jest w tym ,że dziewczyny nie znają swojego zakresu obowiązków i myślą , że robią coś za kierownika. Kiedyś u słyszałam nie będąc jeszcze kierownikiem ,że nasza kierowniczka się kimś wyręcza , bo każe robić KP i KW ....
A co da zgłoszenie do regionalnej w obecnej sytuacji? Nie ma ludzi do pracy, są obcięte etaty i dziewczyny muszą robić wszystko same za 2 lub 3 osoby. Firma wykorzystuje pracowników i ma jeszcze jakieś zazaleznia co do koszyka, ekspozycji produktów, planu. Dziewczyny są same na zmianach i nie mają kiedy iść się wysikać bo ciągle ktoś przychodzi i kupuje patyczki do uszu za 2 zł. Dostawy trzeba rozkładać pomiędzy obsługa klientów, kasowaniem na kasie i czytaniem emaili. A kiedy przerwa? Jakąś premia za zapierdzielanie i pracę w stresie? Nie dziwię się negatywnemu nastewieniu pracowników i nie dziwi mnie brak chęci do pracy za psie pieniądze i w takich warunkach.
Jak długo dziewczyny będą sobie pozwalać na takie warunki, tak długo będzie to trwać. Firma tak traktuje pracowników, bo pracownicy dają na to ciche przyzwolenie, nie protestując. Rozumiem Was dziewczyny, u mnie też ani premii, ani nawet słowa "dziękuję", tylko wieczne pretensje, bo koszyk słaby, bo przykasówka nie taka, bo planu nie ma. Nie wiem jak oni sobie to wyobrażają... Mamy wychodzić na ulicę i ludzi zwoływać ? Najlepiej jeszcze łazić po mieście, marznąć i dawać gazetki. Tyle się miało zmienić mam wrażenie, że co nowy zarząd to coraz gorsze warunki. Brakuje ludzi i promowania sklepu. Konkurenja ma reklamy, fajne konkursy, a my ? Nie mamy nic. Sklepy jak dla mnie się nie rozwijają. Mamy kurcze tanie perfumy, można by było chociaż to reklamować, to nie, szkoda im kasy. I na to i na pracowników. Żadnego faktycznego wsparcia, tylko te śmieszne pseudomotywujące maile....
Dlatego jest jak jest , chcą miliony monet bez jakiegokolwiek marketingu . Nawet kolportażu u nas nie ma . Sorry , ale to nie moja robota . Jak chcą tak mają , ich wybór .
W naturze nie ma jasno rozgraniczonych obowiązków kierownika i sprzedawcy. Kierownik stoi na kasie, rozkłada dostawę i nie ma czasu na biurowke... A później jak pracownik musi wysłać meila to jest problem bo to kompetencje kierownika. W naturze nawet kierownik nie zarabia jak kierownik... Sztuczna funkcja żeby było na kogo odpowiedzialność zrzucać.
Dziewczyny nie działają u was też kupony rabatowe ?
Czy ktoś wie co z aneksami do umów ,bo jak narazie cisza ,nic nie dają?
Muszą dać, bo na umowie macie jasno napisane kwotę, która jest waszym wynagrodzeniem. Gdyby faktycznie było napisane, że wynagrodzenie jest równe najniższej krajowej to nie musieliby nić aneksować. Jednak kwota widnieje, więc aneks MUSI być.
Niektorzy pracownicy maja dopisane, ze kwota automatycznie sie zmienia wraz ze wzrosten najnizszej krajowej
a niektórzy nie mają, co wtedy z nimi? Prawnie MUSI być aneks, nieprawnie jest jak ze wszystkim w tej firmie :)
Nie trzeba dawać aneksu do umowy jesli dotyczy ona wynagrodzenia najnizszej krajowej. Kwota wynagrodzenia automatycznie ulega podwyższeniu.
jeżeli jest napisane, że równa się najniższej krajowej to jak najbardziej. Jeżeli natomiast jest wpisana kwota, nawet jeżeli jest to kwota najniżej krajowej- to musi być zaaneksowane. "Zmiana płacy minimalnej nie zawsze powoduje konieczności sporządzania aneksów dla pracowników, którzy osiągają minimalne wynagrodzenie. Jeżeli w umowach pracowników zapis o wynagrodzeniu za pracę podano kwotowo, wówczas pracodawca powinien poinformować swoich podwładnych o zmianie płacy minimalnej poprzez sporządzenie aneksu do umowy. Natomiast w przypadku, gdy wynagrodzenie nie zostało określone poprzez podanie konkretnej kwoty i w umowie widnieje zapis o tym, że pracownik otrzymuje minimalne wynagrodzenie, pracodawca nie musi sporządzać aneksów dla swoich pracowników. Zawieranie takiego zapisu jest prawidłowe i mniej uciążliwe dla pracodawcy, ze względu na możliwość zrezygnowania z aneksowania umów w razie odgórnej zmiany płacy minimalnej. (usunięte przez administratora)
Jaśniej już się nie da tego przedstawić. "Jeżeli w umowie o pracę zapis o wynagrodzeniu za pracę wskazuje konkretną kwotę np. 2600 zł (minimalne wynagrodzenie za pracę w 2020 roku), konieczne będzie przygotowanie aneksu wskazującego na aktualną kwotę wynagrodzenia pracownika – 2800 zł (wynagrodzenie minimalne w 2021 roku). Inna sytuacja ma miejsce, gdy w umowie wynagrodzenie za pracę nie zostało określone przez podanie konkretnej kwoty, lecz poprzez zapis ,,w wysokości minimalnego wynagrodzenia”. Wówczas obowiązek corocznego aneksowania umowy o pracę nie występuje."
Nie. Po prostu nie rozumiem ludzi, którzy zawzięcie bronią tej firmy krzak. Ja mam to w nosie. Odeszłam, pracuje w państwówce. To Wy dajecie się (usunięte przez administratora) ;)
To po co tu nadal siedzisz i tracisz czas na bylego pracodawce? Az tak nie masz swojego zycia.
Jedna wielka porazka. Wszyscy na stanowiskach powyzej sprzedawcy powinni od razu wreczyc wypowiedzenia pracodawcy. Wszyscy jak jeden zostalismy zrobieni w bambuko. Mamy kompetencje, wiedze (i wyzsze stanowisko) a zarabiamy tyle co sprzedawca, ktory przyjdzie pierwszy dzien do pracy i nic nie musi wiedziec. My robimy wszystko. Nie dostalismy nawet 50zl podwyzki. Zarabiamy najnizsza krajowa. Kierownicy zarabiaja niewiele wiecej niz sprzedawcy. TO JEST KPINA. A teraz kiedy mamy mozliwosc sie zbuntowac i wyrazic swoje zdanie (bo wchodzi nowi dyrektor sprzedazy) to WSZYSCY przyklaskuja i ciesza sie, bo Pani Dyrektor jest usmiechnieta. Dziewczyny!!! Kiedy wy sie obudzicie?! Firma pluje nam w twarz a wy myslicie, ze to deszcz. Dlaczego tylko dwie, trzy osoby w regionie potrafia wyrazic swoje zdanie i niezadowolenie z obecnego stanu rzeczy? Moze jakby kazda z nas, z Was Kierowniczek sie sprzeciwiala takiemu traktowaniu to cos bysmy ugraly? Naprawde odpowiada Wam pracowac za najnizsza krajowa majac kilkuletni (czasem nawet 10 letni) staz pracy? Kierowniczki Wy tez zarabiajac takie ochlapy a majac taka odpowiedzialnosc sie na to godzicie?! Zapytacie sie co ja zrobilam? Nie raz wyrazilam swoja opinie o obecnym stanie rzeczy swojej regionalnej. Ale co ja sama moge zdzialac.. kiedy podobno tylko ja zglaszam zazalenia w wszystkim Wam pasuje taki stan rzeczy i ZAROBKI. Siedzicie cicho wiec bedzie tak jak jest niestety.. Mysle, ze mozecie dalej isc przyklaskiwac nowej Pani Dyrektor. Usmiech i energia!!! Za to zaplacimy czynsz! :-)))))))
Widocznie kierownikom jednak pasuje taki stan rzeczy i nie potrzeba im więcej do szczęścia... Najlepiej im wychodzi pokazywanie ze wszystko można zrobić w pojedynke.. I gruchanie menadżerom regionalnym, kiedy przyjeżdżają z wizytacja... Za plecami tak narzekają, a kiedy przyjdzie co do czego nie potrafią się odezwać. Telekonferencje co tydzień ,a żaden nie potrafi powiedzieć co mu nie pasuje .Najlepiej pokazywac, ze jedna osoba może się zesrać i robić wszytski za damski ch.....
Masz rację. Robią z nami co chcą i jak chcą. Ale uważajmy bo nowa Pani Dyrektor przecież nie życzy sobie pisania na tym forum niepochlebnych rzeczy...... Tylko jak mamy wyrażać swoje zdanie? Oficjalna droga? W naszym regionie już taka odważna była i dyscyplinarne zwolnienie zaliczyła. W tej firmie nie mam miejsca na zdanie inne niż góry. A nowi pracownicy zostają w pracy nie ze względu na "cudowność" firmy, ale ludzi który pracują na sklepach i atmosferę jaka tworzą. Pani Dyrektor twierdzi że po sklepach jeździła, pokazowych? Że tak wszystko wspaniałe było? Zapraszamy do sklepu z bardziej rozgadanymi kierownikami, którzy mają swoje zdanie a nie przyklaskują Regionalnym. Do sklepów które mają na galeriach pięć innych sklepów kosmetycznych. Niech pokażę jak poprawić wynik na takim sklepie. Bez reklamy, że ściętymi godzinami i z obsługą. To nie pozytywna energia ludzi motywuje do pracy, ale uczciwe wynagrodzenie za to co robią. Ale co ja tam wiem...., szary konsultant bez dodatku....
Ja też już mam dosyć.. Roznoszenie 20- stu stron cen zajęło prawie cały dzień, do tego bieganie półka- kasa. Klienci nie potrafią sami znaleźć produktu, albo proszą o dobranie podkładu, a Ty pracujesz za 3 osoby.. Jak możesz znajdować się w pobliżu kasy, jak ktoś Cię na drugi koniec zawoła, skąd nie widać nawet wejścia do sklepu. Klienci wydzwaniają z problemami związanymi ze sklepem internetowym, bo nie mogę zamówienia złożyć.. Ekran mi miga, dlaczego tak długo , a może to Pani mi zamówi, a gdzie kod wpisać? Niemożliwe jest wykonanie wszystkich obowiązków . Człowiek nie wie jak się nazywa. Nawet na przerwę nie ma jak iść, bo po drodze 5 osób coś od Ciebie chce. Obiecywano rozmowy na temat podwyżki. Czekam do marca na info..w przeciwnym razie składam wypowiedzenie.
Mogli te wyprze rozdzielić na kila dni... Miały być zmiany w centrali, a jak na razie średnio... Dalej tyle zadań jakby nasklepach było po 15 osób...
Zgadzam się co do każdego zdania. Mają nas w nosie, nasze zdanie daleko gdzieś. I na każde sprzeciwienie, przecież słabe wyniki. Zrób wynik jak w 2019 a pogadamy. Pracuj a może kiedyś coś Ci dorzucę. Śmiech na sali....
Jaka jest stawka dla zastępcy kierownika?
Ledwo wyższa od pensji sprzedawcy, szkoda zachodu. Sprzedawcy zarabiają natomiast najniższą krajową
Jeśli aplikujesz na to stanowisko - zapytaj Mr wszystko zależy od tego czy sklep wysokoobrotowy w dużym mieście czy z małym utagiem w małym mieście.
Dwa lepiej mieć w CV zastępcę, bo zawsze przy zmianie pracy już możesz aplikować na takie stanowisko, a nie na sprzedawcę.
Można zgłaszać problemy regionalnej ale co to daje nic. Zglasza sie problem i nic zero pomocy, bo liczą się znajomości i trzymanie ulubieńców na siłę, stawki i na sklepie czy ilość etatów na wysokoobrotowym czy mniejszym mogą być podobne a niekiedy większe i gdzie tu sprawiedliwość. Jeszcze żeby czlowiek pracował normalnie to scinaja godziny latasz w listopadzie czy grudniu uledwo ograniasz bo pracujesz we 2 lub pojedynczo, zeby się wyrobic , dopytujesz o godziny które są przekładane z miesiąca na miesiąc,okres rozliczeniowy sie kończy a ty nie masz żadnej odpowiedzi kiedy te zalegle godziny wydawać. Ale jak zadasz niewygodne pytanie to słyszysz plan i koszyk rob! Klient najważniejszy ok tylko kto ma go obsługiwać przy jednoosobowej obsłudze i innych zajęciach w ciągu dnia
Jak długo jeszcze będą te 3/4 etatu klient aż wyśmiewa nas pracowników jak można w tak dużym sklepie zostać sam. Natura jest nie poważna ale oczy się otworzą przy intentaryzacji.....
A osobom którym kończy się umowa lub maja wrócić z macierzyńskiego przedłużać nie chcą... i tu zaczynają się kombinacje, ciekawa jestem czy nie zostanie to 3/4 na dłużej tak jak ma większość w Ross...
Dlaczego firma wymaga przyzwyczajania klientów do profesjonalnej obsługi, a potem zostawia 1 osobę na sklepie. Ludzie chcą abyśmy pobierały aplikacje klub natura co zajmuje trochę czasu, a na kasie ustawia się kolejka i reszta osób się denerwuje, a przy okazji my. Wiele osób od drzwi mówi co im potrzebne i trzeba im przynieść.. Podstawić pod nos... W dodatku biegiem bo zaraz ktoś może do kasy podejść.. W trakcie trzeba jeszcze zerknąć na perfumy, czy przypadkiem ktoś podejrzany nie stoi, ale i tak jeszcze ktoś zapyta czy mu w czymś nie pomożesz. I teksty typu : to Pani jest sama?To jest cyrk.. nie praca.
Zacznijmy od tego , ze nam zwykłym pracownikom , nie daje podwyżki firma tylko państwo , nie jesteśmy temu winne , wiec nie ma co mieć pretensji do nas , ze roznica w wypłatach jest tak niewielka , tez uważam , ze to nie fair , aczkolwiek widząc jak firma do tego podchodzi , cieszę się , ze nie jestem na wyższym stanowisku . Jeżeli chodzi o obowiązki kierownika to oczywiście , macie więcej na głowie , jednakże , mój kierownik ma duze wsparcie ode mnie , czuje się bezpiecznie i spokojnie gdy ma wolne bądź urlop , bo wie , ze to co trzeba będzie ogarnięte , czy wyjaśnienia , zwroty , jakiekolwiek sprawy , do których nie jest potrzebny . Grafiku nie zrobię oczywiście , papierologii związanej z pracownikami tez nie , ale śmiało mogę napisać , ze 85% „ jego” obowiązków wykonuje również ja , nie pisze z pretensjami , tylko o tym , ze trzeba zbudować sobie zespół i moc na nim polegać na każdym polu .
Bo jesteś naiwna. Powiem wiecej - przyczyniasz się swoim zachowaniem, że firma wyciąga z nas więcej i więcej. Jestem świadoma swoich obowiązków, ale nie zamierzam pracować za kogoś. Chcą kogoś kto ogarnia papierologie jak nie ma kiero? Bardzo proszę, niech dadzą dodatek finansowy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 384.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 355, z czego 15 to opinie pozytywne, 164 to opinie negatywne, a 176 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
