(usunięte przez administratora)
Hm... Lamko domyślam się kto stoi za tym wpisem...i odpowiem tak, gdybyście byli w porządku to by nawet nie doszło do takiej sytuacji, a światło dzienne ujrzały świństwa, które sami zrobiliście. Dziwi Cie to?;)
Proszę Państwa, czytając to ręce opadają. Po pierwsze nie życzę sobie, żeby ktokolwiek oczerniał mnie że się ukrywam pod wpisami - ja mam na tyle odwagi żeby się podpisać. Po drugie jeśli chodzi o Kierowników - ja przyszłam do tej firmy żeby pracować i nie patrzyłam na innych, bo sama za siebie i swoją pracę byłam odpowiedzialna, a nie za pracę innych!! Ja też miałam wypadek samochodowy jak tu ktoś pisał wyżej o jakimś Grześku - i wiem jedno to prawda co piszą. 2 kwietnia 2014 r. miałam wypadek nie z własnej winy, na L-4 byłam do 26 maja. Z miesiąca marca nie wypłacono mi premii i to premii wypracowanej własną pracą. Ale to było do przewidzenia premia miała wpłynąć do 20-go kwietnia, ale po co wypłacać pracownikowi skoro jest na L-4!!!!!!! Żenujące. Powiem Państwu jeszcze coś innego...Pani Karolina nie chciała wystawić w swoim czasie odpowiedniego zaświadczenia, że wypadek był w drodze z pracy do domu, ponieważ zdarzyło się to po godzinie 20, kiedy wracałam od niej z hotelu, ponieważ przyjechała do Lublina, abym podpisała dokumenty służbowe!!! Dzięki jej opierzchałości składki wypłacane przez ZUS będą znacznie opóźnione!!! Dziękuję Pani Karolino, a Obojgu Szefostwu "dziękuję" jeszcze raz, za niewypłacenie premii, która automatycznie obniżyło moje składki ZUS-owskie i za to, że mieliście w du*** , że moja rekonwalescencja kosztuje!!! To były powody dlaczego złożyłam wypowiedzenie, a nie dlatego, że się nie dało czegoś sprzedać, wszędzie jest ciężko, ale ja bynajmniej myślałam, że moja ciężka praca skutkuje moją premią, otóż o ten 1 raz się pomyliłam!!!!
Grzegorz był dobry, dgy wypruwał dosłownie flaki,żeby zrobić dobrą sprzedaż.Potrafił wstać o 3 w nocy i jechać na drugi koniec Polski,bo umówił się w jakiejś aptece, lub sieci z koordynatorem.Ale zrobił się "be" kiedy zaczął dostrzegać,że coś jest nie tak i kiedy szanowna pani z duetu rządzącego, nie mająca bladego pojęcia o technikach sprzedaży zaczęła negować wszystkie jego decyzje.Swoją drogą dawno temu pani K.jeździła na kontrole po ph do aptek i nie posiadała nawet elementarnej wiedzy na temat produktów:)On by zrobił furorę w tej firmie, ale nie kosztem braku szacunku do jego pracy przez panią K.Po wypadku i operacji jakoś nikt do niego nie zadzwonił.
Ha, ha ha. O tym,że firma będzie się rozwijała to słychać od kilku ładnych lat, a tak naprawdę firma od dawna stoi w miejscu. Co zdąży mieć 7(wow)przedstawicieli, to za chwilę ich liczba znowu spadnie do max 4:) i tak od dawna.Ja pracowałam w tej firmie 4 lata temu, kiedy kierownikiem był człowiek dający z siebie wszystko, broniący swoich przedstawicieli, a jeśli chodzi o kadrę wyższą, czyli parę KaroZby,to,nic, ale to nic się nie zmieniło w ich podejściu do pracowników. Wiem to z dobrego źródła.Szkoda,że główny zarządzający z Czech nie wie, co dzieje się tu.Ostatni gasi światło.
potwierdzam mamy fajny zespół ludzi i fajną atmosferę a kier i dyr. nie utrudniają nam życia i zawsze można na nich liczyć pracuje tu niedługo ale to się daje odczuć
Chyba za dużo wszyscy sobie wyobrażają, obie Panie wysłały wypowiedzenia z zachowaniem terminu. Kilka wpisów wcześniej było mądre zdanie: jeśli coś nie pasuje - zawsze możesz się zwolnić i to właśnie nastąpiło sądząc po kolejnych wpisach. Co w takim razie robi RKS, któremu nic nie pasuje w tej firmie, najprościej położyć papier. Przecież tak niewielu zostało...A firma poślizga się na kilku fajnych ludziach do powrotu kierowniczki z macierzyńskiego i da radę. Chyba żeby nie dała :)
A ja wam powiem tak był przez moment w tej firmie fajny klimat jak przyszedł nowy RKS na początku tego roku ostrzegałem - łam , go chlopie nie ufaj nikomu w tej firmie bo oni wszystkich traktują jak leni i nie maja zaufania do swoich pracowników zmieniają decyzje szybciej niż je podejmuja. gość do nich przyszedł z wizja wiem bo (wspracowałem a może łam ? ) z człowiekiem w innych firmach i zawsze był gościem który stal za swoimi ludzmi murem. niestety tu nic nie zdziała bo Państwo Zbig i Karo są nie do ruszenia i albo się będzie musial nagiąć do ich wizji (wizji która nie działa od 3 lat jak pamiętam...) albo odejdzie . mysle ze wszystkiego co miał się dowiedzieć o nich a szczeg o niej już się dowiedział i kwestia czasu tylko jak będzie nowy nabór na RKS bo gość ma jedna zalete która dziś ma niewielu na tych stanowiskach szczerość do bólu, gość nie owija w bawełnę - mówi niewygodne rzeczy a w/w dwójka szefów nie lubią słuchać faktów , faktów min takich które tu na tym forum się nie jeden raz pojawiają. tyle - kończąc nie polecam pracy jako przedstawiciel a nawet stanowiska RKS w tej firmie bo na rynku odbiór jest jeden jaki ? słychać na forum a kto ma jakie kontakty niech popyta w hurtowniach i będzie wszystko jasne wizja ich względem faktow w hurtowni A,B,C i będzie pelny obraz . p.s. Identyfikacja z tą firmą grozi problemami w kolejnych firmach - informacja zródłowa uwierzcie mi .
Ten nowy RKS dość długo szukał pracy, po poprzedniej firmie i jedyne na czym mu zależy, to własna robota, a nie ludzie. Do każdego mówi coś innego, a ostatecznie tłumaczy się zmianą decyzji na górze. W jakiej firmie kierownik przekazuje swoje pobożne życzenia, jako nowe zasady, bez potwierdzenia. Nie znaczy to, że firma jest ok, ale przestań wybielać swojego kolesia, który cię zwolnił, bo dałeś ciała na GPS. Za...isty koleś, nawet cię nie ostrzegł, że cię sprawdzają i miał do wyboru, albo lecisz ty, albo obaj...Teraz juz trzęsie portkami, bo w tym wieku i na dodatek z dość kiepską opinią ciężko o "stanowisko", bo gość pracy to raczej nie szuka... Może powinien poszukać w spożywce?
Ta dwójka o której piszesz, to "para" ze wspólnym dzieckiem, o czym wiele osób nie wie.Tym bardziej oczernianie jednego do drugiego, nie przynosi takich reakcji, jakich oczekiwał nowy Kierownik, pożal się Boże..
No koleżanko albo kolego który jak z tonu w którym piszesz zostałaś usunięta z firmy chyba mylisz adresatów bo z tego co piszesz to uważasz je ja w tej firmie pracowałam- łem . zle czytasz nie pracowałam - łem w tej firmie i zapewne nigdy nie będę a gościa (RKS którego tam mają) znam z innych firm . I powiem Ci nie oczerniaj ludzi których nie znasz albo znaleś- łas krotko. Jeszcze ta firma będzie tęsknić za takimi ludźmi jak ten RKS To moja ocena z boku . wiec zanim zacznesz oczerniać nie znanych CI ludzi to nie pisz głupot bo jak wczytuje się w to forum to pewnie jesteś jedną panną która tu pracowala po wypowiedziach sadząc na mój nos to albo jesteś Agatą albo Agnieszką która ukrywa się za innym nick odpisując mi na wpis. a i jeszcze jedno co do wieku ? i jak to piszesz trzęsienia portkami - to już kompletna nieznajomość tej osoby tyle Ci powiem . Takich jak on nie ma już wielu na rynku i akurat znam jego ststus i po pierwsze nie musi w takiej firmie pracować a po drugie z tym doświadczeniem praca samo go znajdzie, na tą chwile widze jedno że gość się stara jak nikt przed nim w kontaktach z osobami z którymi współpracuje a paru przed nim do nas chodziło i niewiele wychodziło i choćby był nawet po 50-ącte to się nic nie zmieni bo gość pracuje na wypracowanych z nami relacjach a tego niestety nie ma każdy i nie miał tego nikt do nas wczesniech chodzący z tej firmy , współpracuje z takimi osobami na co dzień... jednak nie każdy ma to coś co osoba na tym stanowisku powinna mieć a ten gość ma - czy tobie się to podoba czy nie . różnica miedzy nami jest taka że ja pisze o człowieku z którym współpracuje od 10 lat a ty oceniasz człowieka po nie wiem ilu? paru tygodniach ? może miesiącach ? to nie moja sprawa ja cie nie oceniam i mimo to wszystkim Wam życze powodzenia i zastanowienia się czy na takich forach warto ujadac na firmę - myślicie że coś sobie z tego ktoś robi ? naiwność...
Ja pier..le prawie Święty ci wyszedł, chyba żywcem do nieba pójdzie.. jak sam napisałeś pisania na tych forach nikt nie traktuje poważnie, więc nie masz co wychwalać pajaca. Relacje być może ma i dlatego wszyscy się biją o niego :)
Piszesz, że albo Agata albo Agnieszka, nigdy w tej firmie nie pracowałeś,to chyba spowiednikiem jesteś RKS, ale jednocześnie piszesz o usunięciu z firmy tych dwóch Pań, a niekoniecznie Panien :)))) Może RKS powinien dokładniej się wyspowiadać? Ale chyba nie znasz go tak dobrze jak ci się wydaje? Wydzwania po ludziach, aby zechcieli przyjść do tej firemki i jakoś nikt się nie kwapi...zajebisty szef..Tylko dlaczego osoba, którą ściągnął do pracy dosłownie zza moment poszła na L4?
oooooooo widze ze wpisów się porobiło a porobiło ha ha ha szkoda ze pisza tylko Ci byli i nie umiejący się odnaleźć w nowej rzeczywistości pod nowymi rządami "mądrale" a ja na przekór tym wszystkim którzy tu tak narzekają na caly swiat a odwagi nie mieli żeby się razem z nami obecnie pracującymi wykazać powiem krótko . firma jest fajna ludzie się docierają jest nas 7 a będziemy się rozwijać dalej tak jak to ma w tej chwili miejsce . Szefa, Dyrektorkę i Regionalnego mamy super każdy z każdym normalnie rozmawia i wszyscy sobie pomagają i to chyba boli tych których już nie ma z nami . jak czytacie to forum to nie słuchajcie negatywnych sflustrowanych dziewczynek które powinny w piaskownicy się bawić ze swoimi tu serwowanymi tekstami a nie bawić w pracę. firma to ludzie a my mamy swietnych ludzi , fajne produkty może proste ale fajne i co najważniejsze się sprzdaja . osobiście jestem tu od kilku miesięcy zresztą cala nasza 7 jest nowa a to efekt tego ze poprzednicy się nie sprawdzili i tyle taka kolej rzeczy nie radze sluchac tych co nie ma w firmie ale tych co sa jesteśmy nowe w tej firmie ale nie nowe na rynku aptecznym i na prawdę nie jest tu tak jak piszą tu te sflustrowane panienki
Siedem was jest, to chyba z tymi dwoma, co się zwolniły, albo z biurem??? Na stronie virde.pl tylko pięć nazwisk,problemy z liczeniem do dziesięciu? Za poprzedniego kierownika ( nie kierowniczki) było siedemnastu- wtedy ta firma się rozwijała i coś znaczyła. A szef średnio, co pół roku wraca do pomysłu, że przedstawiciele są w tej firmie zbędni. Życzę dobrego samopoczucia w tej "miłej " atmosferze :) Ciekawe za jaki czas zaczniecie pisać coś innego?
kolego strona nie aktualna. zobaczymy co ty napiszesz za jakis czas gdy bedzie nas dwa razy tyle a atmosfera jest ok moze za twojej kadencji nie byla ok ale teraz jest i to za sprawa bezposredniego przelozonego ktorego mamy a co do szefa to nie zauwazylam zeby zmienial zdanie na ta chwile przynajmniej trzymamy sie zalozen i nasz kier tez ma dobry uklad z szefem bo co mowi to jest realizowane wiec przynajmniej w tym widze spora roznice ja czytam wpisy poprzednich pracownikow idziemy do przodu bez wzgledu na to co tu pisza inni
Musisz pogodzić się z tym,że nigdy nie będzie Was 2 razy tyle i wspomnisz moje słowa.Za kilka miesięcy najpóźniej pierwsze osoby Wam odejdą,lub zostaną zwolnione.Tak jest od kilku lat i nie spodziewaj się,że teraz coś się zmieni.Pozdrowienia dla byłego kierownika G :)Szkoda,że nie ma więcej takich ludzi, jak on.
tak się składa, że nowi przedstawiciele też trochę mówią, kierownik już nie taki zadowolony, kłamstwa w sprawie umów, kłamstwa, co do osób zatrudnionych... same kłamstwa, jak zawsze :) Ludyga powodzenia życzę :) (usunięte przez administratora)I nawet do niego nie zadzwonił, Karolina emaile pisała, żenada :) Pozdrowienia dla Grześka:)
to nie chodzi o to czy ktoś ma znajomości czy ich nie - praca w firmach farm. bardzo często jest z tzw. polecenia i w sumie nawet czasem się nie dziwię. Niemniej jednak warunki zatrudnienia powinny być dla każdych takie same - i nie mówię tu o podstawie bo ta na ogół jest w jakiś sposób ruchoma. Jednak jeśli zatrudniając pracownika ustala się np. że pierwsze trzy miesiące są okresem próbnym a potem mówi się że tak naprawdę to teraz będzie dopiero okres próbny w sensie umowa o pracę na okres kolejnych trzech miesięcy bo na dzień dobry jest umowa zlecenie - a i to ma być obwarowane zrobieniem planu, który zmienia się w trakcie trwania danego miesiąca - to chyba coś tu się komuś po... brzydko mówiąc. I to wkurza najbardziej - że Virde traktuje pracownika jak idiotę - ja w zasadzie od roku jestem zupełnie luźna w temacie ale czasem z ciekawości wchodzę na to forum bo może jakbym kiedyś tego typu rzeczy poczytała to nie zdecydowałabym się na pracę tam - choć pewnie wtedy nie byłabym w miejscu w którym jestem i które jest dla mnie drugim domem :) Generalnie temat firm farm. to temat rzeka i wszędzie są mniej lub bardziej dziwne układy, zasady itd ale Virde po prostu nie jest pracodawcą ani solidnym ani wiarygodnym i w zasadzie trudno tak naprawdę nazwać tą firmę Pracodawcą - bo takie określenie powinno być zarezerwowane dla firm które pracę dają a nie tylko wyzyskują. I tak zgadza się - z Agatą spotkałyśmy się w firmie jednak w Virde ciężko jest kogoś poznać zważając ze kierownictwo skutecznie stara się trzymać przedstawicieli na odległość aby przypadkiem ktoś się czegoś od kogoś nie dowiedział - przynajmniej ja takie wrażenie odnoszę. Może stąd biorą się plotki, opinie takie czy inne itd.
Coś się Agata za bardzo tłumaczysz. Warunki zatrudnienia, kasa, kto i co ci załatwił. Słabe to. Jeszcze listę koleżanek i anty-koleżanek zamieść, rozmiar buta i będziemy mieć kąplet. Prowincjonalne to bardzo
Nie odniosłem wrażenia, że Agata z czegokolwiek się tłumaczy.. Forum jest po to, żeby jedni pytali, a drudzy odpowiadali,natomiast ciągłe zarzuty, co do znajomości i lepszych warunków są śmieszne, W każdej firmie obecnie negocjuje się warunki zatrudnienia i są one bardzo różne na tych samych stanowiskach i niekoniecznie wynika to ze znajomości a umiejętności "sprzedania się " na rozmowie. Złóżcie CV do Virde i zobaczycie zarówno, jak wygląda rozmowa, jakie są warunki, a potem piszcie na Forach :)
A w którym zdaniu napisałam, że ktoś mi cokolwiek załatwił? Jak na razie, to ktoś wypisuje o moich układach i znajomościach. I nie tłumaczę się z niczego, odpowiadam Karolinie, która zresztą znam ze spotkania w firmie :)
(usunięte przez administratora)
tylko tyle, ja się nie przejmuję :P
O kurcze 1,6 koła netto to jakaś kpiną. Już mi się odechciało tu aplikować. Dzięki
Mam pytanie skoro się pozwalniałyście to na jakich województwach jest vacat w tej firmie i czy realnie da się zarobić przynajmniej 2,5 tysia. Słyszałem że preparaty są całkiem spoko a szukam pracy i zastanawiam się nad aplilowaniem do tej firmy. Pozdrawiam
Obecnie na większości w Polsce, nawet, jeśli nie ma na twoim województwie, to na pewno za chwilę będzie. Co do reszty nie będę się wypowiadać, czytać umiesz, to podejrzewam, że ze zrozumieniem....
(usunięte przez administratora)
Kocham Cię Aga :) Wiesz, chyba ktoś mnie nie lubi i chyba obie wiemy KTO :)I potwierdza się, że tutaj najczęściej podkreślam najczęściej a nie zawsze piszą osoby zwolnione bądź dalej pracujące, ale bez wyników i oczywiście ukrywają się za nickami, bo zabrakło odwagi, aby się podpisać :) Żenada.....
Agata ja się podpisałam imieniem i nie obawiam się tego - zwolniona nie zostałam natomiast miałam dość mydlenia oczu z miesiąca na miesiąc - i wierz mi, że znajomości w aptece to jedno - bo takie przez lata pracy również sobie wyrobiłam - a praca na ciężkim terenie i przede wszystkim na innych warunkach niż Ty - to drugie. A wiemy że te inne warunki były zdecydowanie różne. Ja uważam odejście z firmy za najlepszą decyzję w moim życiu bo teraz mam pracę, którą uwielbiam ale nie każdy ma tyle doświadczenia a i różnie się czasem w życiu układa - stąd uważam, że podstawa w kwocie 1600 zł netto jest śmieszna i pokazuje jak traktuje się pracownika, który czasem nie ma chwilowo wyboru.
cześć Karolina, cofnij się kilka linijek wcześniej, napisałam, że najczęściej a nie, że zawsze.Bardzo się cieszę, że masz fajną pracę, ja również. Natomiast, co do wpisów na mój temat, to naprawdę śmieszą mnie pewne stwierdzenia : koleżanka kierowniczki ( uwierz lub nie, ale kierowniczkę poznałam na rozmowie i nigdy nie kumplowałyśmy, wręcz odwrotnie), lepsze warunki ( tak, na rozmowie przedstawiłam swoje oczekiwania i firma je zaakceptowała, choć tak naprawdę kwotę, o której rozmawialiśmy przy zatrudnianiu osiągnęłam dopiero w maju, czyli wtedy kiedy złożyłam wypowiedzenie- długo trwało, dwa lata.). Rozumiem świetnie, że czasem masz nóż na gardle i bierzesz wszystko, za każde marne pieniądze, ale nie mam żadnych wyrzutów sumienia, że miałam lepszą podstawę, umowę o pracę od pierwszego dnia itd. O tym rozmawiałam przed podpisaniem umowy. Pozdrawiam i życzę powodzenia w Twojej pracy :)
Ojoj...to się tyczy Ciebie...nie wiem co się tak czepiłeś tych znajomości...kto by chciał po znajomości przyjść do firmy "krzak" z mega doświadczeniem?;)...Agata nie została usunięta z firmy a złożyła wypowiedzenie...a wiem to stąd, bo ja również wraz z nią złożyłam wypowiedzenie, tj. 14.05.2014 z innego regionu;)...także z pracowników ze starej załogi nikt już nie został:) ...dla szukających pracy w Virde...proszę Państwa na samym początku czytając te negatywne opinie myślałam, że piszą je tylko te osoby, które zostały usunięte przez firmę...otóż...teraz po części się zgadzam z opiniami...moja sytuacja wyglądała tak, że wypracowaną premię za marzec do dnia dzisiejszego nie zobaczyłam:)... Nie wierzcie zapewnieniom Szefostwu, że Premie będą ZAWSZE wypłacane!!!... Otóż NIE - odczułam to na własnej skórze. Przestały się zgadzać pieniądze, przestałam pracować:)... Ktoś kiedyś powiedział...od GNOJU do Virdepolu...a ja dodam a od Virdepolu do SUKCESU:))))) P.S. Firmo Virdepol... W związku z zakończoną przeze mnie współpracą z Wami, Żeby pod względem księgowym wszystko było w porządku nie proście mnie o zwrot 19,52 zł jakie zostały mi z zaliczek, a zwyczajnie odejmijcie z mojej niewypłaconej premii a resztę przelejcie na moje konto ;))))))) Powodzenia :)
O panna już opuściła szeregi firmy czy została z niej usunięta? Pewnie dalej po znajomości zajmuje stołek w równie słabej firemce.Tam też z polecenia.
Po pierwsze nie panna, nie mam nic do ukrycia, złożyłam wypowiedzenie 13.05. Ale co wy wszyscy z ta znajomością ? Tak, mam znajomości ale w aptekach, bo pracuję z nimi od nastu lat i wszystkim tu piszącym życzę tego samego, aby po kilkunastu latach dalej byli na rynku i lubili swoją pracę tak jak ja :D I pamiętajcie, zasada nr. 1 jeśli coś Wam w jakiejś firmie nie pasuje, to zmieńcie ją na inną i róbcie swoje :)
przestańcie snuć domysły, w każdej firmie są rozmowy z polecenia, ale ja już nie pracuję i życzę osobie na moim terenie powodzenia :)
To ilu firma ma obecnie przedstawicieli? 2,3? Nic nie uczycie się na błędach.
(usunięte przez administratora)
Przede wszystkim potrzebne są zmiany w mentalności i myśleniu osób zarządzających.Jeżeli ma się dobrego pracownika, który generuje dla firmy zyski, to powinno się go szanować, a nie podcinać skrzydła, jak to robi ta firma. A takich pracowników mieli kilku.Nie ma po nich śladu w Virdepolu.Nie oszukiwali, pracowali na 100 procent, ale mimo to, nie byli doceniani.
100% się zgadzam, nie znam ludzi pracujących dla idei. Każdy pracuje dla kasy, ale nie każdy da się oszukiwać:) Firma dużo traci na własnej głupocie..... Myślą, że pracownik przyjmie wszystko na klatę i pójdzie sobie...
ja Cię kocham za ten wpis:))))Jesteś Mega:)
widzę, że na przestrzeni kilku lat w firmie nic się nie zmieniło.Dopóki szanowna para zarządzająca nie zacznie szanować i doceniać pracowników, którzy generują dla firmy duże zyski, dopóty będzie taka rotacja wśród P.A. Prawie wszyscy dobrzy przedstawiciele odchodzą z tej firmy, bo tu nie można rozwijać.Szanowna Pani [usunięte przez moderatora] czytająca regularnie to forum wie,że taka jest prawda. I dlatego stoicie w miejscu,a oferty pracy w Virde są cały czas.
Cała prawda o Agatce i jej wyjątkowym traktowaniu... Tak to jest jak się załatwia pracę po znajomościach co nie? A niby taki dobry z niej handlowiec... Śmiech na sali i tyle. A i fakt umowa zlecenie nie daje ci prawa do otrzymania premiera nawet jak ja wypracujesz.
Jak dokonujesz jakiejkolwiek oceny, czy firmy, czy pracownika, to miej przynajmniej odwagę się podpisać Kazio vel...
(usunięte przez administratora). Też pracowałam w tej firmie i zapewniam cię że nikt tej dziewczynie nie załatwiał pracy tu- bo przecież po co załatwiać w tak beznadziejnej firmie prace co nie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Virdepol?
Zobacz opinie na temat firmy Virdepol tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Virdepol?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!