Wraz z mezem mielismy spedzic Sylwestra w hotelu ze wzgledu na kwarantanne nie moglismy dojechac. Zgodnie z regulaminem hotelu ktory nagle zostal zmiebiony na stronie internetowej, w przypadku okazania stosownej dokumentacji zadatek jest zwracany. Przez poltora tygodnia Panie codziennie obiecywaly ze skonsultuja z szefem zwrot srodkow, po czym nagle zmieniony zostal regulamin na stronie ze zadatki nie sa zwracane. Na szczescie pobralismy regulamin aby dalej wyjasniac te sprawe. Hotel oferuje pobyt w innym terminie i nie rozumieja Panie tego ze Regulamin dziala w dwie strony a nie tylko wobec gosci. Oczekujemy na pilny zwrot srodkow i nie zostawimy tego tematu zr wzgledu na wprowadzanie w blad konsumenta poprzez regulamin na stronie internetowej zmieniajacy sie.
Czy Hotel Beskidian zatrudnia studentów?
Tak oczywiście zatrudniamy również studentów. CV można przesyłać na pocztę recepcja@beskidian.com pozdrawiam
zgadzam się z hipopotamem w 100% 1. Trybu pracy barak - praca na okrągło, 7 dni w tygodniu, strach wyjść żeby nie usłyszeć pretensji, a jak już się wyjdzie to i tak jesteś pod telefonem 2. wynagrodzenie - najniższa krajowa + reszta pod stołem. pensja bez szału, nieadekwatna do poświęcenia pracownika 3. zakres obowiązków - tylko nie odśnieżasz. robisz wszystko, zamiatasz, wydajesz śniadania, obsługujesz gości i oczywiście i tak słyszysz że się nie angażujesz 4. hotel - to nie hotel, a gdzie tam 3 gwiazdki - nieskategoryzowany, nawet niespełniający wymogów. To raczej dom weselny. W hotelu powinny być co najmniej 4 recepcjonistki, recepcja 24 godzinna, dział marketingu, restauracja, bar... 5. Szef kuchni rewelacja, wesela piękne, szkoda tylko, że goście w beskidianie i jazzie zjadają resztki po weselach bo nawet w umowach jest zawarte że nie wydają jedzenia które zostaje po weselu więc je regenerują dla innych gości. 6. Właściciel - nie wypowiem się bo musiałbym użyć samych wulgaryzmów.
Dane mi było pracować w tym miejscu przeszło 2 lata, nie było tam gorzej niż w jakimkolwiek innym hotelu. Prawda jest taka, że dopóki robisz to, co do twoich obowiązków należy - wszystko (włącznie z płacą) jest super. Ale cóż począć, kiedy w pracy jest się tylko po to, żeby odbębnić dniówkę i dostać za nią pieniądze. W ogóle, najlepiej ustawić się na zmianę codziennie po kilkanaście godzin - przecież płacą od godziny, a później narzekać na tryb pracy. I rzeczywiście, aby należycie obsłużyć kilku Gości poza sezonem potrzebne są 4 osoby na recepcji, dział marketingu, Szef kuchni, obsługa kelnerska i cała świta pań sprzątających, bo ciężko jest podnieść z wygodnego krzesła szanowne cztery litery i skończyć grę w pasjansa aby pozamiatać okruszki drożdżówki, którą właśnie się właśnie zabrało z kuchni, bo przecież Gościom nic się nie stanie jak będą mieć o jedną mniej, prawda? ;) No i gotowanie rosołu oraz przygotowywanie surówek na dwa dni to rzeczywiście wykorzystywanie resztek, tym bardziej że Pary Młode mają jedzenie pakowane przez obsługę na bieżąco i odbierają je po weselu. A Właściciele? Ludzie z pasją, pilnujący swojego biznesu jak oka w głowie - przez co nie można siedzieć i zbijać bąków, tylko trzeba się pilnować i udawać, że coś robi, bo jak zauważą to będzie problem. No tak, i przecież są w hotelu 24/7, więc całodobowa recepcja jest niezbędna. Zasada jest prosta - oko za oko - rób to, na co się zdeklarowałeś, a otrzymasz za to należyte wynagrodzenie, angażuj się bardziej, a otrzymasz premię, bądź miły i uśmiechnięty, a współpracownicy i szefostwo będą tacy względem ciebie. Atmosfera miejsca niesamowita - wszystko zawsze dopięte na ostatni guzik. Praca dla ludzi, którzy chcą pracować, a nie udawać, że pracują. Serdecznie polecam.
Jestem szefem kuchni w Hotelu Beskidian i nie boję się tego tutaj napisać w przeciwieństwie do innych tu osób szkalujacych ten hotel. nie zgadzam się z opiniami porównując wcześniejszą pracę mogę śmiało napisać że jest to mój najlepszy pracodawca jakiego dotąd miałem w swojej dwunastoletniej pracy w tym zawodzie dotyczy to również płacy. Myślę że można tutaj pokusić się stwierdzeniem które idealnie tutaj pasuje jaka praca taka płaca. Długo nad tym myślałem i jakoś nie mogę sobie przypomnieć bym gotował rosół na 2 dni abstrahujac pracowałem w niejednej wykwintnej czy ekskluzywnej restauracji i większość ludzi nie wie że zjada czasem nawet pięciodniową zupę czy je 10 dniowa kaczkę która wcześniej była przygotowywana przez 8 godzin w kaczym tłuszczu następnie była zszokowana w abatitorze a następnie zwakowana i zamrożona tak robią nawet w najlepszych restauracjach bo trzeba umieć to robić i trzeba mieć do tego sprzęt. jeśli chodzi o Surówki są one 50% robione dzień wcześniej w celu jej na przykład zasolenia i pozbycia się nadmiaru wody mówimy np o mizeri, kapuście marchewce czy surowce delikatnie zakwaszanej której zrobienie jest obowiązkiem conajmniej 2 dni wcześniej także proszę o nie wypisywanie bzdur i mącenia innym w głowie sącząc dookoła jad próbując innych sprowadzić na swój raczej niski poziom i niewiedzę. życzę tym osobą znalezienia w końcu swej wymarzonej pracy a napewno taka istnieje powodzenia:)
Jestem szefem kuchni w Hotelu Beskidian i nie boję się tego tutaj napisać w przeciwieństwie do innych tu osób szkalujacych ten hotel. nie zgadzam się z opiniami porównując wcześniejszą pracę mogę śmiało napisać że jest to mój najlepszy pracodawca jakiego dotąd miałem w swojej dwunastoletniej pracy w tym zawodzie dotyczy to również płacy. Myślę że można tutaj pokusić się stwierdzeniem które idealnie tutaj pasuje jaka praca taka płaca. Długo nad tym myślałem i jakoś nie mogę sobie przypomnieć bym gotował rosół na 2 dni abstrahujac pracowałem w niejednej wykwintnej czy ekskluzywnej restauracji i większość ludzi nie wie że zjada czasem nawet pięciodniową zupę czy je 10 dniowa kaczkę która wcześniej była przygotowywana przez 8 godzin w kaczym tłuszczu następnie była zszokowana w abatitorze a następnie zwakowana i zamrożona tak robią nawet w najlepszych restauracjach bo trzeba umieć to robić i trzeba mieć do tego sprzęt. jeśli chodzi o Surówki są one 50% robione dzień wcześniej w celu jej na przykład zasolenia i pozbycia się nadmiaru wody mówimy np o mizeri, kapuście marchewce czy surowce delikatnie zakwaszanej której zrobienie jest obowiązkiem conajmniej 2 dni wcześniej także proszę o nie wypisywanie bzdur i mącenia innym w głowie sącząc dookoła jad próbując innych sprowadzić na swój raczej niski poziom i niewiedzę. życzę tym osobą znalezienia w końcu swej wymarzonej pracy a napewno taka istnieje powodzenia:)
Jakiś czas temu miałem (nie)przyjemność pracować w tamtym dziwacznym miejscu. Hotel mianuje się na 3 gwiazdki - ale raczej nigdy nie zostanie zakwalifikowany do tej kategorii. W skrócie - wyzysk za grosze. I to przeważnie na czarno, bez umowy. A jeśli już jakimś cudem właściciel raczy wyrazić swą łaskę i dać umowę to i tak na minimum z minimum bo reszta idzie oczywiście pod stołem. Notorycznie były łamane zasady dotyczące godzin pracy, niektórzy pracują tam nawet 19 godzin co dla mnie jest absolutnie nie do pomyślenia, szkoda życia... Idziesz do pracy, ale nigdy nie wiesz kiedy wyjdziesz - wyjdziesz jak nie będzie gości ani już nic do roboty. Atmosfera wprowadzana przez szefa gbura również jest nie do zniesienia - naprawdę trudny człowiek do współpracy... nie konkretny, bardzo mało kompetentny, w dodatku nie uprzejmy i uważający się za pana świata. DO SZANUJĄCYCH SWOJE NERWY I CZAS- NIE POLECAM!
Witam Pani Kamilo Jako że nie podaje Pani prawdziwych swoich danych miałem zamiar nie odpowiadać na Pani post, jednak wiem że ten portal odwiedzają potencjalni pracownicy więc odpowiem krótko: Była Pani mimo moich najszczerszych chęci - najgorszym pracownikiem z jakim miałem przez 20 lat nie- przyjemność współpracy..... mimo że poszedłem Pani na rękę w związku z wyłudzonym przez Panią dofinansowaniem przeniesienia pobytu w inne miejsce i zatrudnieniem Pani praktycznie bez sprawdzenia kwalifikacji, mojego ewidentnego błędu którego oczywiście więcej nie popełnię ..... nie jestem jednak na poziomie Pani więc nie będę Pani obrażał bo to nie mój styl.. Pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy zawodowej Marek Piotr Biegun