Z pozoru może się wydawać, że praca jak każda inna. Ale ale... Nie jest tak stabilna jak obiecują na początku, nie ma czegoś takiego jak "rodzinna atmosfera", praca, którą dzisiaj masz, na drugi dzień możesz stracić. Kategorycznie zabraniają mówić o zarobkach, bo dlaczego ma powstać bunt wśród dłużej pracujących pracowników, którzy zdarza się, że pracują za niższą stawkę niż nowo przyjęci. Pracowałam tam ponad rok, po czym dowiedziałam się, że jestem zbędna na jednej z linii zostałam przeniesiona. Byłam naprawdę dobrym pracownikiem, chwalonym, takim, który nie chodzi na zwolnienia kiedy tylko się zachce. Świadczy o tym również fakt, że po przeniesieniu byłam ściągana ponownie na produkcję by ją podgonić na danych operacjach. Osoby, które są proszone na rozmowę do jednego z MR bardzo często nie wracały, bo zostawały zwalniane, tak po prostu, bo jest za dużo naprodukowanego towaru, więc pora wywalić najlepsze osoby z teamu, aby w ich miejsce zostawić osoby mniej doświadczone, które potrafią mniej, robią mniej, mniej się przykładają, osoby, które mają plecy w osobach na wyższych stołkach. Czy kogoś to jeszcze dziwi? A potem i tak usłyszysz od swojego przełożonego na danej linii, że on z Twoim zwolnieniem/ przeniesieniem nie miał nic wspólnego... W końcu to ten KTOŚ musiał decydować w jakim składzie będzie odbywała się dalsza praca i z kim chce pracować. Kolejna kwestia: podwyżki. Haha. Jeśli dany pracownik idzie do swojego leadera i chce podwyżkę, to usłyszy tylko "napisz podanie", co jest równoznaczne z tym, że jak dokumenty spadną, tak albo ona będzie albo nie. Prócz corocznej/regulaminowej zmiany stawki (w postaci niekiedy 2zl brutto) nie ma co liczyć na coś więcej, no chyba, że dla kogoś wystarczająca jest pochwała słowna i uściśnięcie dłoni. Święta Bożego Narodzenia, to okres paczek, każdy pracownik wybiera sobie z listy jakiś prezent. Na Wielkanoc dodatkowa kasa. Sami oceńcie, czy dla dwukrotnego prezentu opłaca się tam pracować. Nadgodziny. Jak już ktoś planuje coś na weekend, to niech się zastanowi dwa razy, bo w czwartek może się okazać, że przychodzisz do pracy. Z racji miesięcznego okresu rozliczeniowego, albo dostaniesz w to miejsce wolne, albo jak nie będą mogli Ci go dać, to dopiero wtedy kasę. Do tego, o zgrozo dochodzi fakt, że potrafią dawać umowę z roku na rok i tylko na rok do przodu. To jest stabilność? Jeszcze potrafią być zdziwieni jak się powie, że to nie jest w ogóle stabilne miejsce pracy. Ale żeby nie było, jak się okazuje są i przypadki (oczywiście jeśli masz kogoś znajomego na stołku wyżej!), że po trzymiesięcznym okresie próbnym dostaniesz od razu umowę na czas nieokreślony. Nie może umknąć uwadze to, że przełożeni potrafią stosować (usunięte przez administratora) Jednak takie sprawy są szybko uciszane... Ja po swoich doświadczeniach z tą firmą, stanowczo ODRADZAM. Jeśli Ciebie to jeszcze nie przekonało do podjęcia decyzji, to reszta mojej wypowiedzi może okazać się zbędna.
Po prostu nie byłaś lubiana i obrobili ci (usunięte przez administratora) Liderka łyknęła te bzdety i cię wywalili. Firma, która postępuje w ten sposób nie jest dla poważnych ludzi, którzy szukają normalnej i pewnej pracy. Oni tam grają ludziom na emocjach udając, że praca tam to wielki przywilej, a ty jesteś tam na ich łasce. To jest żenujące. Ja tam poszedłem, bo chciałem pracować przy montażu precyzyjnym. Jakieś tam ich korpogierki mnie kompletnie nie interesowały, ale szybko zaczęły mnie (usunięte przez administratora) Ogólnie firma produkuje interesujący produkt, a ja mam trochę bzika na punkcie technologii, więc to była praca dla mnie. Problemem jest dziwna atmosfera tej firmy i brak konsekwencji. Jak się okazuje oni traktują ludzi jak wymienne trybiki. W firmie produkującej wrażliwy sprzęt medyczny takie podejście jest nie do przyjęcia. Nawet jeśli przedłużyliby mi umowę to pewnie po roku bym się wpienił i zlał na robotę. Dzisiaj odszedłem, a już widzę ciekawe oferty pracy na produkcji w firmie, która dopiero otworzyła produkcję w Szczecinie. Nowa firma to może będzie lepiej niż w przypadku bycia zarządzanym przez zepsute skamieliny, które szukają robotów a nie ludzi. Robot fajna sprawa(usunięte przez administratora)
Witam.Na początku wszystko wydaje się takie poukładane w tej firmie wszyscy są mega mili itp ale tak się zaczyna w sumie prawie wszędzie na początku.Po czym zaczynasz dostrzegać zakłamaniew,fałsz i nieład.Nie jest to stabilna praca jak zapewniają na początku.Co jakiś czas nagle dostajesz co chwile tel.idziesz na rozmowę i zostajesz bez pracy z dnia na dzień powód?np.zmniejszenie zamówień a nie mija kilka mcy i zatrudniają nowe osoby i tak jest co jakiś czas pozbywają się także naprawdę dobrych ludzi.Nie doceniają pracowników którzy naprawdę się angażują i starają Poza tym stresują pracowników przy każdej wizytacji cj zupełnie niewpotrzebne.Można tak wymieniać jeszcze, ale nie ma sensu.Jednym słowem ODRADZAM!!
Zgadzam się z powyższym. Oczywiście liderzy i brygadziści tym zwolnionym pracownikom obrabiają (usunięte przez administratora), że z nimi było coś nie tak. Jak mi powiedział jeden z pracowników to brygadzistka sobie wybiera kogo (usunięte przez administratora) i wybiera tych których najmniej lubi. Także widać na czym ta firma stoi. Nie masz żadnej pewności że nie padnie na ciebie. Pracowałem trochę ponad 2 miesiące i obadałem trochę o co tam chodzi. Już po około miesiącu miałem popsuty humor, bo na początku myślałem, że może trafiłem do jakiejś w miarę normalnej firmy. Co ciekawe piątego dnia w pracy zostałem pochwalony. Dzisiaj przy ostatniej rozmowie dowiedziałem się że obrobili mi d*pę że coś źle robię chociaż pracowałem o niebo lepiej niż na początku. Tam zamiast przyjść do ciebie i zwrócić ci uwagę łapią za telefonik i rzygają kłamliwe kocopoły do liderów. Potem przy rozmowie wychodzi, że przez 2 miesiące leciałaś sobie w kulki. Przecież tam się nie da nic nie robić. Dostajesz zadanie i robisz. Wszystko jest w papierach. Ostatnio przy piątkowym sprzątaniu zostawiłem jakiś kawałek folii za śmietnikiem, a oni mi gadają że ja podłogi nie umyłem. Jaja jak berety. Nikt nie widział nawet jak brałem całe wory (usunięte przez administratora) i wynosiłem, żeby koleżanki nie musiały dźwigać. Tam żaden facet nie wytrzyma, bo przez plotkowanie tych żmij go wyeliminują. Chciały żebym wnosił materiał, co tam jest uciążliwe, to wnosiłem. Teraz została po mnie pamiątka w postaci podpisów na naklejkach. Nagadały głupot liderce, że nic nie robię a ja dzisiaj nawet nie miałem jak się obronić. Wariatkowo.
Nieważne ile bym popracował, ponieważ szukam czegoś na cito a widziałem, że szukają magazynierów. Wymagają znajomości angielskiego, raczej bym sobie poradził ale chciałbym też przy okazji wiedzieć za jaką kasę miałbym tak pracować, wiecie coś na temat widełek?
Hej.Nie polecam jeśli szukacie stabilnej pracy,bo tutaj co 2 lata robią czystki poza tym nie szanują pracowników,stresują i nie doceniają.Udaja miłych i wyrozumiałych,a swoje robią...mam bardzo niemiłe doświadczenia.
Witam.Szczerze odradzam ta firmę jeśli zależy Wam na dłuższym okresie pracy,bo tutaj można ją stracić z dnia na dzień niezależnie czy jest się dobrym czy kiepskim pracownikiem.Najgorzej jak są naprawdę sumienni pracownicy nie chodzą na l4 ale i tak jakiś powód do zwolnienia się znajdzie.Ogolnie nie doceniają tutaj ludzi.Co 2 lata jakoś tak dziwnym trafem pozbywają się większości pracowników wmawiając im jakieś problemy.To zamówienia mniejsze to znów coś innego i wychodzi akurat co 2 lata coś...Więc stabilizacja tutaj jest na bardzo niskim poziomie...Odradzam
Jeśli do roboty pracownika są jakieś uwagi, to są one wyrażane bezpośrednio w cztery oczy zainteresowanemu, żeby wiedzieć, co poprawić? I jaki ma się tu rodzaj umowy?
Jest tu może jakaś bezpośrednia opinia na temat pracy inżyniera procesu? Nie udało mi się wyłapać nazw stanowiska w komentarzach precyzowanej wprost. Ze względu na posiadane doświadczenie się interesuje. Piszą tez na temat szeroko pojętego rozwoju, ciekawi mnie przy tym ocena od osoby, która go bezpośrednio testowała z tej perspektywy, jaki średni staż na tym stanowisku? oraz co z awansami?
Z pozoru może się wydawać, że praca jak każda inna. Ale ale... Nie jest tak stabilna jak obiecują na początku, nie ma czegoś takiego jak "rodzinna atmosfera", praca, którą dzisiaj masz, na drugi dzień możesz stracić. Kategorycznie zabraniają mówić o zarobkach, bo dlaczego ma powstać bunt wśród dłużej pracujących pracowników, którzy zdarza się, że pracują za niższą stawkę niż nowo przyjęci. Pracowałam tam ponad rok, po czym dowiedziałam się, że jestem zbędna na jednej z linii zostałam przeniesiona. Byłam naprawdę dobrym pracownikiem, chwalonym, takim, który nie chodzi na zwolnienia kiedy tylko się zachce. Świadczy o tym również fakt, że po przeniesieniu byłam ściągana ponownie na produkcję by ją podgonić na danych operacjach. Osoby, które są proszone na rozmowę do jednego z MR bardzo często nie wracały, bo zostawały zwalniane, tak po prostu, bo jest za dużo naprodukowanego towaru, więc pora wywalić najlepsze osoby z teamu, aby w ich miejsce zostawić osoby mniej doświadczone, które potrafią mniej, robią mniej, mniej się przykładają, osoby, które mają plecy w osobach na wyższych stołkach. Czy kogoś to jeszcze dziwi? A potem i tak usłyszysz od swojego przełożonego na danej linii, że on z Twoim zwolnieniem/ przeniesieniem nie miał nic wspólnego... W końcu to ten KTOŚ musiał decydować w jakim składzie będzie odbywała się dalsza praca i z kim chce pracować. Kolejna kwestia: podwyżki. Haha. Jeśli dany pracownik idzie do swojego leadera i chce podwyżkę, to usłyszy tylko "napisz podanie", co jest równoznaczne z tym, że jak dokumenty spadną, tak albo ona będzie albo nie. Prócz corocznej/regulaminowej zmiany stawki (w postaci niekiedy 2zl brutto) nie ma co liczyć na coś więcej, no chyba, że dla kogoś wystarczająca jest pochwała słowna i uściśnięcie dłoni. Święta Bożego Narodzenia, to okres paczek, każdy pracownik wybiera sobie z listy jakiś prezent. Na Wielkanoc dodatkowa kasa. Sami oceńcie, czy dla dwukrotnego prezentu opłaca się tam pracować. Nadgodziny. Jak już ktoś planuje coś na weekend, to niech się zastanowi dwa razy, bo w czwartek może się okazać, że przychodzisz do pracy. Z racji miesięcznego okresu rozliczeniowego, albo dostaniesz w to miejsce wolne, albo jak nie będą mogli Ci go dać, to dopiero wtedy kasę. Do tego, o zgrozo dochodzi fakt, że potrafią dawać umowę z roku na rok i tylko na rok do przodu. To jest stabilność? Jeszcze potrafią być zdziwieni jak się powie, że to nie jest w ogóle stabilne miejsce pracy. Ale żeby nie było, jak się okazuje są i przypadki (oczywiście jeśli masz kogoś znajomego na stołku wyżej!), że po trzymiesięcznym okresie próbnym dostaniesz od razu umowę na czas nieokreślony. Nie może umknąć uwadze to, że przełożeni potrafią stosować (usunięte przez administratora) Jednak takie sprawy są szybko uciszane... Ja po swoich doświadczeniach z tą firmą, stanowczo ODRADZAM. Jeśli Ciebie to jeszcze nie przekonało do podjęcia decyzji, to reszta mojej wypowiedzi może okazać się zbędna.
Po prostu nie byłaś lubiana i obrobili ci (usunięte przez administratora) Liderka łyknęła te bzdety i cię wywalili. Firma, która postępuje w ten sposób nie jest dla poważnych ludzi, którzy szukają normalnej i pewnej pracy. Oni tam grają ludziom na emocjach udając, że praca tam to wielki przywilej, a ty jesteś tam na ich łasce. To jest żenujące. Ja tam poszedłem, bo chciałem pracować przy montażu precyzyjnym. Jakieś tam ich korpogierki mnie kompletnie nie interesowały, ale szybko zaczęły mnie (usunięte przez administratora) Ogólnie firma produkuje interesujący produkt, a ja mam trochę bzika na punkcie technologii, więc to była praca dla mnie. Problemem jest dziwna atmosfera tej firmy i brak konsekwencji. Jak się okazuje oni traktują ludzi jak wymienne trybiki. W firmie produkującej wrażliwy sprzęt medyczny takie podejście jest nie do przyjęcia. Nawet jeśli przedłużyliby mi umowę to pewnie po roku bym się wpienił i zlał na robotę. Dzisiaj odszedłem, a już widzę ciekawe oferty pracy na produkcji w firmie, która dopiero otworzyła produkcję w Szczecinie. Nowa firma to może będzie lepiej niż w przypadku bycia zarządzanym przez zepsute skamieliny, które szukają robotów a nie ludzi. Robot fajna sprawa(usunięte przez administratora)
Witam.Na początku wszystko wydaje się takie poukładane w tej firmie wszyscy są mega mili itp ale tak się zaczyna w sumie prawie wszędzie na początku.Po czym zaczynasz dostrzegać zakłamaniew,fałsz i nieład.Nie jest to stabilna praca jak zapewniają na początku.Co jakiś czas nagle dostajesz co chwile tel.idziesz na rozmowę i zostajesz bez pracy z dnia na dzień powód?np.zmniejszenie zamówień a nie mija kilka mcy i zatrudniają nowe osoby i tak jest co jakiś czas pozbywają się także naprawdę dobrych ludzi.Nie doceniają pracowników którzy naprawdę się angażują i starają Poza tym stresują pracowników przy każdej wizytacji cj zupełnie niewpotrzebne.Można tak wymieniać jeszcze, ale nie ma sensu.Jednym słowem ODRADZAM!!
Mówisz, że z dnia na dzień można stracić pracę, to na jaką umowę wy tam pracujecie? To chyba mówi dużo o tym, czy praca jest stabilna czy nie już na starcie? Umowa o pracę czy jakieś zlecenie dają?
Pracowałam tam rok temu. Dają umowę o pracę, ale to nic nie znaczy, zmniejsza się ilość zamówienia, wybierają osoby do odstrzału że się tak wyrażę, idziesz na rozmowę z kierownikiem i mówią że rozwiązują z tobą umowę od tak podając powód że np za słabo pracujesz, a jeszcze tydzień temu wszyscy Cię chwalą. W ramach rekompensaty dostajesz dodatkową kasę, ale nie jakieś kokosy tylko podstawkę za jeden miesiąc. Nie wiem jak u innych zwolnionych to wyglądało. Ja takową kwotę dostałam.
Opowiecie o tych wizytacjach? O co w nich chodzi i kto je przperowadza? I czy sa potem jakieś konsekwencje z tych wizyt np. mniejsza premia, zwolnienia, więcej obowiązków?
Kto konkretnie wybiera, kto zostanie zwolniony?? Od kogo to zależy, kot odejdzie? To jest działka HRu czy jakiegoś managera? może sam szef całej firmy się w to włącza?
Zgadzam się z powyższym. Oczywiście liderzy i brygadziści tym zwolnionym pracownikom obrabiają (usunięte przez administratora), że z nimi było coś nie tak. Jak mi powiedział jeden z pracowników to brygadzistka sobie wybiera kogo (usunięte przez administratora) i wybiera tych których najmniej lubi. Także widać na czym ta firma stoi. Nie masz żadnej pewności że nie padnie na ciebie. Pracowałem trochę ponad 2 miesiące i obadałem trochę o co tam chodzi. Już po około miesiącu miałem popsuty humor, bo na początku myślałem, że może trafiłem do jakiejś w miarę normalnej firmy. Co ciekawe piątego dnia w pracy zostałem pochwalony. Dzisiaj przy ostatniej rozmowie dowiedziałem się że obrobili mi d*pę że coś źle robię chociaż pracowałem o niebo lepiej niż na początku. Tam zamiast przyjść do ciebie i zwrócić ci uwagę łapią za telefonik i rzygają kłamliwe kocopoły do liderów. Potem przy rozmowie wychodzi, że przez 2 miesiące leciałaś sobie w kulki. Przecież tam się nie da nic nie robić. Dostajesz zadanie i robisz. Wszystko jest w papierach. Ostatnio przy piątkowym sprzątaniu zostawiłem jakiś kawałek folii za śmietnikiem, a oni mi gadają że ja podłogi nie umyłem. Jaja jak berety. Nikt nie widział nawet jak brałem całe wory (usunięte przez administratora) i wynosiłem, żeby koleżanki nie musiały dźwigać. Tam żaden facet nie wytrzyma, bo przez plotkowanie tych żmij go wyeliminują. Chciały żebym wnosił materiał, co tam jest uciążliwe, to wnosiłem. Teraz została po mnie pamiątka w postaci podpisów na naklejkach. Nagadały głupot liderce, że nic nie robię a ja dzisiaj nawet nie miałem jak się obronić. Wariatkowo.
Pracowałem w firmie trochę ponad 2 miesiące. Do dzisiaj. Zakończyliśmy współpracę, bo jak to liderka stwierdziła: nie lubię naszej firmy. Tak nie lubię, że tłukłem się ze Stargardu pociągiem i pieszo chodziłem łącznie około 50 minut z myślą o przeprowadzce do Szczecina. Lubię pracować przy montażu precyzyjnym, więc sama robota była dla mnie ok. Nie przeszkadzało mi nawet ubieranie się w odzież ochronną. Niestety w firmie jest bardzo dziwnie. Użyję nawet określenia SEKCIARSKO. Dużo nawijania makaronu na uszy o tym jak ważna jest misja firmy i jak oni bardzo potrzebują konkretnych osób. Niestety w firmie brak jest konsekwencji. Klika zarządzająca jest uprzywilejowana do tego stopnia, że mogą sobie łamać zasady. Zwykły pracownik jest rugany za każdą głupotę jakby jego celem było robienie na złość brygadzistom i szkodzenie firmie. Ogólnie pracownicy biurowi to takie trochę buraki z korporacyjnym zacięciem na twarzy. Patrzenie na nich psuło mi humor. Oczywiście nie wszyscy byli straszni. Co do brygadzistki, to trzeba przyznać, że robota siadła jej trochę na głowę. Za jakieś bzdury się dosłownie obraża. Hahaha Było parę fajnych osób na linii, ale niektórzy wkręcili sobie fazę na obrabianie (usunięte przez administratora), wyolbrzymianie problemów, co szkodzi nowym pracownikom. Jeden koleżka, który przede mną pracował jakieś dwa tygodnie, chodził ewidentnie wkurzony a na następny dzień poszedł na l4 i już nie wrócił. To nie było z przyczyn osobistych. Jestem tego pewien. Rozmawiałem z kilkoma pracownikami i stwierdzili, że opinie na gowork nie są takie wyssane z palca i że ludzie się wykruszają przez ten faszyzm panujący na dziale. Niektórzy wyraźnie czają ten klimat i wcale nic nie mówią, bo potem starzy wyjadacze smarują im (usunięte przez administratora) do lidera z odpowiednim wyolbrzymieniem. Potem jakieś głupie rozmowy na osobności psują ci humor. Żeby za te pieniądze znosić te idiotyzmy to trzeba być albo masochistą albo desperatem. Liderka twierdzi że ona będzie tak długo szukać ludzi odpowiednich do pracy w jej dziale aż znajdzie. Życzę powodzenia. Polecam poszukać na konwencie BDSM, bo z tym podejściem będzie ciężko. Co druga poważna osoba zobaczy te mecyje i brak konsekwencji i zwinie majdan. Niestety niezadowolenie ciężko jest ukryć.
Ehhhh, smutne. Ale możecie jeszcze opowiedzieć o tej odzieży ochronnej więcej? Co to za ubrania, w sensie to jakiś kombinezon? Buty, bluza, spodnie, czy coś innego? To jest jeden komplet na pracownika, czy dają więcej na zmianę/
Poczytaj sobie o pracy w cleanroomie i ogólnie o produkcji sprzętu medycznego. Szczegóły były zawarte w ofercie pracy. Od razu mówię, że nie każdy nadaje się do pracy w cleanroomie. Ze względu na specjalne warunki panujące w pomieszczeniu niektórzy pracownicy, szczególnie nowi mogą odczuwać dyskomfort i zapadać na schorzenia, których wcześniej nie mieli. Jest o tym artykuł w języku angielskim do znalezienia w internecie. Większość ludzi raczej się nie nadaje. Jednych odrzuci praca w kombinezonie a innych monotonia niektórych czynności. Mi tam się pracowało całkiem dobrze, tylko dobijało mnie to co opisałem powyżej. Ogólnie korporacyjne wymysły psują ludzi i atmosferę. Jeśli nic się nie zmieni to zacznie się rotacja i liderka dostanie kota, ponieważ uczenie nowych pracowników jest czasochłonne. Sama dokumentacja daje popalić. Hahaha
Z tego co widzę w ogłoszeniach o pracę, to pracując jako Designer można liczyć na 3900 . Czy to prawda?
Widzę, że ktoś już wcześniej pytał o pracę na dziale produkcji ale zostało to pozostawione bez odpowiedzi. Może mi się uda :) Produkcja zatrudnia kobiety? Ile jest płatne na początku za h? Z biegiem czasu można liczyć na jakieś podwyżki? Premie, bony na święta macie?
W jakich godzinach są te zmiany na pracownika produkcji? Nie napisali o tym w tym ostatnim ogłoszeniu, a u mnie odpadają nocki, jeśli mam być szczery. I ktoś tu pisał, że czasem się okazuje, że trzeba po godzinach zostać, to dopłacają chociaż wtedy za to jakoś?
Cześć.Praca jak praca,ale pracownik się tam nie liczy o wszystkim dowiaduje się na szarym końcu przy odrobinie farta rzecz jasna.Nawet o zmianie zmiany nie informują wcześniej gdzie każdy ma swoje sprawy tylko stawiają przed faktem...Pracuje się tam w kombinezonie,masce,czepku i rękawiczkach.Wiec jak kto lubi.Ogólnie pracownik jest na końcu także odradzam.
Takie zmiany w grafiku są czeste? W ogóle w jakiś sposób ustalany jest grafik, dostajecie przydział na cały miesiąc czy wszystko jest bardziej dynamiczne?
Grafik ustalany jest co tydzień w czwartek i obowiązuje od piątku. O sobotach pracujących tez informują w czwartek i nie obchodzą ich niczyje plany czy zobowiązania. Sa tez nadgodziny w ciagu tygodnia jak jest duzo pracy i o tym informują w danym dniu
Mają teraz ogłoszenia o pracę między innymi dla Project Menagera. Niestety przeczytałam tutaj w ogłoszeniach, że prace można stracić z dnia na dzień. Czy takie sytuacje zdarzają się tylko na produkcji czy w każdym dziale? Czy na stanowisku, o które pytam można od początku liczyć na umowę o pracę i czy będzie ona dobrym zabezpieczeniem, żeby tej pracy nie utracić bez powodu?
Zdecydowanie Odradzam !!! Z dnia na dzień możecie zostać bez pracy i po mimo, że umowa jeszcze trwa przez trzy miesiące. Żadnej informacji wcześniej o zwolnienie, aby człowiek już mógł sobie coś znaleźć w między czasie..
Jeżeli szukacie pracy na dłużej/stałe to nie zawracajcie sobie głowy tą firmą. Będziecie dobrze pracować przez miesiąc, dwa, a może trzy i góra firmy stwierdzi, że trzeba ludzi zwolnić, więc zwolnijcie tych najświeższych pracowników, a nie tych, których jakość pracy spadła. Kilka razy byłxm świadkiem, że pracownik z dnia na dzień został zwolniony pod pretekstem spadku wydajności, obniżenia jakości pracy itd., mimo że wcześniej pracownik nie został poinformowany, że jego praca jest niezadowalająca, więc taka osoba nie mogła swojej pracy poprawić ani się spodziewać, że za tydzień zostanie bez pracy. Ze względu finansowych nie podpisałxm umowy na czas nieokreślony. Firma broniła się tym, że nie mają pieniędzy, ale po moim odejściu zdecydowali się każdemu pracownikowi dać premię do końca roku. Osobiście uważam, że w firmie są pracownicy produkcji, którzy zasługują na znaczną podwyżkę, ponieważ bardzo przykładają się do swojej pracy, a firma zamiast ich finansowo docenić, mówi jedynie "Jesteś zbyt dobrym pracownikiem, nie możesz odejść", ale to by było na tyle. Wiadomo jaka jest sytuacja w kraju, ale firma Ferrosan Medical Devices Sp. z o.o. nie należy do tych, która daję podwyżkę inflacyjną. Rzucą na początku roku 50gr podwyżki BRUTTO i ciesz się człowieku, że w ogóle coś dostałeś.
No cóż. Mimo wszystko pewnie i tak się cieszą, bo lepsze to niż nic? Ale widzisz, bo piszesz o tej uop na nieokreślony, że nie chcieli jej z Tobą zawrzeć. A z kimkolwiek taką mają?
Cześć. Większość wchodzi na takie portale, aby napisać negatywną opinię. W tym wypadku będzie inaczej. Byłem pracownikiem produkcyjnym od stycznia 2020. z firmą już nie mam nic wspólnego, poza fantastycznymi wspomnieniami i zachowanymi kontaktami ze świetnymi ludźmi. Praca była komfortowa, zero stresu, zero mobbingu. Proces rekrutacyjny przeprowadzony w bardzo przyjaznej atmosferze, wynegocjowane bardzo dobre warunki (jak na dzisiejsze standardy...). Podczas rozmowy można było odczuć, że rozmawia się ze starym przyjacielem, niżeli z przełożonym. Proces wdrażania przebiegał rewelacyjnie, wszystko sprawnie i klarownie było omawiane (pozdrawiam p. Artura) jednocześnie uśmiech nie schodził z ust przez długi czas. Pracowałem na linii produkcyjnej PRD DRIVER. Mały zespół kierowany przez osobę złoto - przełożona z ogromną wiedzą o procesie produkcji, z którą nigdy nie było problemów aby coś załatwić. Potrzebujesz wyjść do lekarza? Żaden problem. Dzień wolnego, bo trzeba coś załatwić na studiach? Bez problemu. Chcesz odrobić? Proszę bardzo. Cała ekipa jest bardzo zgrana, wesoła i będzie mi bardzo brakowało tego towarzystwa. Polecam wszystkim, to świetna firma. Pozdrawiam dziewczyny, jeśli kiedykolwiek przeczytacie ;) życzę samych awansów.
Czy można sobie wybrać, jakie chce się robić zmiany?
Możecie powiedzieć czy w firmie obecnie panują tak samo rewelacyjne warunki jak widać to w komemtarzy jednego pracowników? Interesuje mnie kwestia rekrutacji czy są otwierane i jakie warunki współpracy oferuje firma Ferrosan Medical Devices Sp. z o.o.? Polecacie to miejsce jako stabilne miejsce pracy?
Zastanawiam się czy firma może mieć jakieś potrzeby kadrowe?
Polecacie to miejsce pracy?
Siemano.Jak wyglada tu praca , rekrutacja itp i czy sa 2 czy 3 zmiany i czy w weekendy mozna dorobic?Męzczyzn tez przyjmuja?Pozdro.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ferrosan Medical Devices Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Ferrosan Medical Devices Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ferrosan Medical Devices Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!