Wincenty Szerszeń Wigmors
Wrocław
Zdecydowanie odradzam ta firmę do pracy jeżeli sie zdecydujecie to czeka was latanie po dachach naprawa płotów przepychanie kibili naprawa bram i naprawdę głupie zajęcia. Jesteście na kamerach wszędzie!!!!!!!!!! Atmosfera która tam pasuje przechodzi wszystkie głupoty jakie do tej pory spotkałem. Umawiasz się na 4800 na umowie w dniu podpisania Umowy macie 4000 i głupie tłumaczenia szefa że zapomniał o czym rozmawialiśmy. Następnie nie daj Boże zejdziesz ze stanowiska 2min za szybko jest Awantura taka ze szok dopada cie szefa córka i drze się na ciebie coś okropnego. Przyszedłeś się nauczyć bo spotykasz się z pewnymi rzeczami 1 raz to Majster oczekuje od ciebie ze masz to wiedzieć i Tyle hehe. Gdy na magazyn czy warsztat wchodzi szef wszyscy trzęsą sie ze strachu nie ma odbiernia dnia wolnego za święto jak w każdej normalnej firmie inaczej szef cie zwolni. Nie ma dodatków na zachętę pracownika i uwaga najlpesze Brak ogrzewania na warsztacie tzn inaczej jest ale trzeba włączać żeby szef nie widział bo bedzie Awanturaaaaa Dramat już dawno nie trafiłem do takiej firmy. Jak masz nerwy ze stali i lubisz przepychać kible czy wymieniać oparcia od foteli czy malować ploty czy naprawiać bramy na wysokości czy wchodzić po chwiejnych drabinach to spróbuj ale za samą atmosferę będziesz tego żałował za najniższa krajowa.