Simply Job Landshut
Landshut
W firmie produkującej meble wypoczynkowe w miejscowości Pressig Szef jest konfliktowy,nie polecam.
Brandt - Landshut
Terespol
Właśnie wracam z Landshut. Zanim wzięłam sie za pisanie opini poczytalam troche poprzednich komentarzy. Rozumiem ze kazdy ma inne zdanie ale mi sie PODOBALO! Pojechalismy razem z chlopakiem,w sobote bylismy na miejscu, trafilismy do "mieszkania" 3 pokoje (4os,2os, i4os) kuchnia, łazienka. Bylam jedyna dziewczyna w tym "mieszkaniu" ale nad nami mieszkaly same dziewczyny i 1 chlopak :D. W niedziele zabrali nas do pracy zeby pokazac co i jak, podpisac umowe, KUPIC klucz i karte zeby sie odbijać (kolega z pokoju obok wylecial za to ze odbił się jak poszedł po dziewczynę a nie do pracy. ludzie w mieszkaniu wymieniali sie dosc czesto ale byli tez tacy co sa tam od LUTEGO! ) praca w 3 zmiany (jeden tydzień na rano, drugi na popołudnie, 8godz.) Co do mieszkania i klucza do szafki, te pieniadze ktore zaplacilismy na poczatku dostalismy spowrotem poniewaz byly to tzw pieniadze zamrozone czyli jakbyscie cos zepsuli albo zgubili ten klucz to by wam nie oddali pieniedzy a za szkody nie placicie.. no chyba ze by byly jakiej NIEWIADOMOJAKIE. poniedzialek: na 14 do 22, polska strona moj chlopak wozil wozkiem palety a ja stalam przy taśmie i pakowalam mikołaje, pani ktora byla z nami wcale nie byla taka straszna! Rozmawiala z kazdym nie bylo z nią problemu , ale za to ta ktora tam wszystko zalatwia (nawet nie wiem jak ma na imie bo unikalam rozmowy z nia) bardzo WYSOKO NOSZĄCA SIE KOBIETA, ciezko sie z nia dogadac ale za to jej maz WOjtek calkiem spoko pan ;) mowil zeby do niego przychodzic jak by cos albo dzwonic za rok, poznał go mój chłopak jak przeniesli go na spedycje. Moj chlopak mial jak w raju! Tylko 1tydz miał ciężko ale jak juz go przeniesli to albo robil tylko 2h a reszte czekal albo robil cale 8h ale jakos nie byl zmeczony;D byly sytuacje ze dzwonili o 3 w nocy zeby na 4przyszedl ale za to mial placone wiecej i nieprzemeczal sie tam - POLECA! JA co jakis czas zmienialam miejsce nie bylo ciezko przy tasmie a cukierki byly pyszne! Nie musialam nic dzwigac(powiedzialam dla jakiejs pani ktora byla z nami dosc czesto ze nie moge dzwigac bo wyladuje w szpitalu to nie dosc ze zalatwiila mi ze nie musialam dzwigac to jeszcze jeden wolny dzien gdybym sie okropnie czula;) ) , jakies lekkie rzeczy nosilam czasami nawet caly dzien ale jedyne co wtedy boli to nogi. Pozniej dali nam drugiego chłopaka i juZ żadna dziewczyna nie dzwigala.. ;) jedyny minus to mieszkanie 5 os w kolejce do lazienki a w weekend nawet 10! Imprezy? Jakie imprezy?? Na samym poczatku powiedzieli nam ze lepiej cicho sie bawic bo jak przyjedzie policja to nie oddadza wtedy zamrozonych pieniedzy..policja byla tylko raz na szczescie na gorze nie u nas! ;) trafilismy tak ze mielismy 10min do pracy inni mieli 45min. W mieszkaniu nie ma internetu.. chodzilo duzo osob do mcdonalda ktory mielismy pod nosem;D napisalam juz chyba wszystko.. ja POLECAM ale nie dla kazdego, jesli ktos ma slabe nerwy to nie wytrzyma tych telefonow w nocy zeby dopracy isc i ciaglych zmian ( raz tu raz tam) .
Brand- Landshut
Białystok
Witam. Słyszałam o pracy w fabryce czekolady i niestety nie znalazłam namiarów by wysłać cv. W tej chwili mieszkam w Polsce i klepię biedę. Jeżeli byłby ktoś tak miły i zechciałby mi pomóc to prosiłabym o daniu namiarów na prace w Milce na mój meil: krasna100@o2.pl Z góry dziękuję