W Polsce jest ponad 1,7 mln osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Niestety, zgodnie z informacjami GUS-u, tylko co czwarta z nich jest aktywna zawodowo. Problemem są przepisy i często podejście samych pracodawców. 

Niepełnosprawni priorytetem MPiPS

Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Krzysztof Michałkiewicz zapewnia, że dla obecnego rządu rozwój rynku chronionego jest bardzo istotny, w tym wsparcie osób niepełnosprawnych, którzy właśnie z tego względu nie tylko nie mają szans na zwykłą pracę, ale również często w ogóle się o nią nie starają. Wypowiedz Michałkiewicza przywołuje portal onet.pl, przytaczając jego rozmowę z Informacyjną Agencją Radiową. Wiceminister dodał, że stałe zatrudnienie w zakładach pracy chronionej jest jednym z priorytetów rządu Prawa i Sprawiedliwości, a słowa na pewno zostaną poparte konkretnymi działaniami. Onet dodaje, że według wiceministra: „Ostatnie lata to były wysiłki skierowane na poszerzenie obecności tych pracowników na otwartym rynku pracy. Uważamy, że nie może odbywać się to koszem chronionego rynku pracy. Uważamy, że państwo powinno dbać przede wszystkim o te osoby, które nie są w stanie zaistnieć same na rynku pracy”.

Niepełnosprawni boją się pracować?

Onet dodaje, że według ministerstwa, do poprawy sytuacji niepełnosprawnych na rynku pracy ma się przyczynić program PEFRON Stabilne zatrudnienie – osoby niepełnosprawne w administracji publicznej, którego celem jest podniesienie liczby osób niepełnosprawnych zatrudnionych w administracji publicznej. Aktualnie niepełnosprawni stanowią w niej tylko 2 proc. wszystkich pracowników, podczas gdy zgodnie z ustawą, powinno być to przynajmniej 6 proc. Według wiceministra, przyczyną takiego stanu rzeczy jest bierność samych pracowników, którzy nie odpowiadali na oferty publikowane chociażby przez ministerstwa. Ono z kolei już zajęło się analizą tej sytuacji. Ponadto zgodnie z danymi GUS, tylko co czwarta osoba niepełnosprawna w naszym kraju jest aktywa zawodowo, podczas gdy w innych europejskich państwach pracuje połowa z nich. Bierność osób niepełnosprawnych na rynku pracy nie bierze się jednak znikąd, a na te przykre statystyki trzeba jednak spojrzeć szerzej. Wielu z nich boi się pracować – część nie wierzy we własne umiejętności, inni z kolei z obawy przed utratą świadczeń. Ta druga kwestia jest istotną sprawą, którą powinny zająć się takie instytucje jak wspomniany PEFRON oraz ZUS.

PEFRON na ratunek?

Tymczasem dla osób niepełnosprawnych praca jest nie tylko możliwością zarobienia pieniędzy. Dla wielu z nich to również – a może przede wszystkim – forma rehabilitacji i terapii. Niestety jak informuje portal money.pl, przytaczając wypowiedź Dariusza Goska z Fundacji Aktywizacja, Polska jest w ogonie krajów państw aktywizujących niepełnosprawnych, a jednym z powodów są obowiązujące przepisy. Nie oznacza to jednak, że na działania z tym związane brakuje pieniędzy. Puls HR informuje, że PEFRON otrzyma minimum 90 mln zł, które zostaną przekazane organizacjom pozarządowym, zwłaszcza tym, które aktywizują osoby niepełnosprawne. Wciąż nie rozwiązuje to jednak problemu osób niepełnosprawnych na rynku pracy. Jednym z problemów są obowiązujące przepisy. Doprowadzają one do sytuacji, w których według PZU osoba ma np. 50 proc. uszczerbek na zdrowiu, a dla ZUS jest ona zdolna do pracy. Na tym jednak trudności się nie kończą. Kolejnym istotnym aspektem jest samo podejście pracodawców. Nierzadko dochodzi do sytuacji, w których zatrudniają oni takie osoby tylko przez wzgląd na możliwość otrzymania refundacji.

Autor: GoWork.pl

Oceń artykuł
0/5 (0)