Lublin to miasto liczące ok. 341 tys. mieszkańców, z których 7,4 proc. pozostaje bez zatrudnienia. Pomimo tego, iż jest to wskaźnik niższy od ogólnokrajowego, Lublin na tle wielu innych miast wojewódzkich nie wypada najlepiej. W kwestii walki z bezrobociem wciąż jeszcze sporo jest do zrobienia, zwłaszcza że są grupy, których sytuacja pozostawia niemało do życzenia.

Rok 2016 był dla lubelskiego rynku rokiem znaczących zmian. W województwie liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła o ponad 11 proc. w porównaniu z 2015 r., niemniej jednak w wielu powiatach sytuacja bije na alarm. Lublin otrzymał potężne wsparcie z Funduszu Pracy oraz z Funduszy Europejskich – łącznie ponad 263 mln zł, które zostaną przeznaczone na walkę z bezrobociem.

Osoby 50+ bez pracy w Lublinie

Oferty pracy w Lublinie zdają się nie dotyczyć osób po 50 roku życia. Wojewódzki Urząd Pracy kładzie więc bardzo duży nacisk na aktywizowanie tej właśnie grupy bezrobotnych, lecz pracodawcy wzbraniają się przed zatrudnianiem starszych osób. Wpływ na taki stan rzeczy ma szereg rozmaitych czynników, m.in. brak elastycznych form zatrudnienia, przepisy chroniące osoby w określonym wieku przed zwolnieniem oraz możliwość pozyskiwania w ramach współpracy z urzędami pracy taniej i młodej siły roboczej. Zaznaczyć przy tym trzeba, iż i osoby 50+ nie są tu bez winy. Niemała część z nich w ogóle nie chce szukać zatrudnienia, inni zaś mają nieodpowiednie kwalifikacje, ale nie podejmują żadnych działań pozwalających poszerzać zakres wiedzy i zdobywać nowe umiejętności.

Młodzi mieszkańcy Lublina w trudnej sytuacji

Niezbyt dobrze przedstawia się również sytuacja młodych ludzi do 30. roku życia. Im także ciężko o pracę w Lublinie – z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy wynika, iż co trzecia taka osoba pozostaje bez zatrudnienia. Poważną przeszkodę w znalezieniu odpowiedniej posady stanowi w ich przypadku brak doświadczenia i kwalifikacji. Często dochodzi też do sytuacji, w której absolwenci uczelni wyższych nie pracują w swoich zawodach. Ponadto, na niedostateczną liczbę ofert pracy w Lublinie narzekają również rodzice dzieci do 6. roku życia. Są to przede wszystkim kobiety. Pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych matek i młodych kobiet z obawy przed częstym braniem zwolnienia na dziecko lub ryzykiem pójścia na kolejny urlop macierzyński.

Brak ofert dla rzemieślników i robotników

Patrząc na kwestie związane z bezrobociem w Lublinie przez pryzmat różnych profesji, sprawa przedstawia się w ten sposób, że sporo propozycji jest dla wyższych urzędników i kierowników – oni najrzadziej zgłaszają się do urzędów pracy. Z kolei robotnicy, rzemieślnicy, pracownicy usług, sprzedawcy oraz technicy i średni personel nie mogą niestety przebierać w ofertach. Do nadwyżkowych zawodów w Lublinie zalicza się m.in. agentów ubezpieczeniowych, masażystów, fizjoterapeutów, kelnerów, barmanów, instruktorów nauki jazdy, grafików komputerowych, socjologów etc. 

Oceń artykuł
0/5 (0)