Mediana wynagrodzeń pracowników w 2016 roku według Gazety Wyborczej w Kielcach wynosiła 3200 zł. Takie wyniki przedstawiono na podstawie przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak w 2016 roku Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń. 25 proc. mieszkańców stolicy woj. świętokrzyskiego zarabiało mniej niż 2500 zł, a kolejne 25 proc. więcej niż 4600 zł miesięcznie. Były to jedne z najniższych średnich wynagrodzeń wśród miast wojewódzkich w Polsce. Na znacznie wyższe zarobki mogą zaś liczyć prezesi spółek giełdowych.

O badaniu

Serwis echodnia.eu w maju 2016 roku prezentował obszerny raport dotyczący wysokości zarobków za pracę w Kielcach w 2015 roku prezesów i członków zarządów świętokrzyskich spółek, które notowane są na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Raport opierał się na wartościach finansowych, jakie zostały przedstawione za rok 2015 w sprawozdaniach finansowych poszczególnych spółek.

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika z Kielc to, według danych Głównego Urzędu Statystycznego z marca 2023 roku,  6,2 tys. zł brutto miesięcznie. Warto zatem szukać pracy w Kielcach, która zapewni zarobki oscylujące właśnie wokół takiej kwoty. Nie dotyczy to jednak osób chcących pełnić rolę prezesów spółek giełdowych. Tu przychody można liczyć nawet w milionach.

Zarobki brutto członków zarządu i prezesów spółek giełdowych

Prezes Echo Investment w Kielcach w 2015 roku zarobił 1 milion 399 tys. zł i było to najwyższe wynagrodzenie za pracę w Kielcach wśród prezesów spółek giełdowych. Mniej zarobił wiceprezes tej samej spółki – 1 milion 238 tys. zł. Dochody rzędu ponad 1 milion złotych uzyskał także prezes Rovese.

Z kolei Zbigniew Ronduda, prezes Odlewni Polskich w Starachowicach zainkasował przez cały 2015 roku kwotę 876 tys. zł, co oznacza, że miesięcznie zarabiał 73 tys. zł. Wiceprezes wspominanej spółki Rovese, Krzysztof Rosłaniec uzyskał 833 tys. zł, a wiceprezes Echo Investment, Maciej Drozd 734 tys. zł. Prezes Ceramiki Nowej Gali w Końskich, Waldemar Piotrowski zarobił w 2015 roku aż 713 tys. zł, a nieco mniej były wiceprezes Rovese – 699 tys. zł.

Znacznie mniej uzyskał prezes ZPUE Andrzej Grzybek we Włoszczowej – 415,6 tys. zł, czyli ponad 34 tys. zł miesięcznie. Natomiast prezes ZUK Stąporków otrzymał wynagrodzenie rzędu 256 tys. zł na rok.

Członkowie zarządu świętokrzyskich spółek giełdowych notowanych na warszawskiej GPW zarabiają wyraźnie mniej niż prezesi i wiceprezesi tych samych spółek. Dla porównania w echodnia.eu podano, że członek zarządu Rovese zarobił 574 tys. zł w 2015 roku i była to najwyższa płaca członka zarządu w Kielcach i województwie świętokrzyskim. Członek zarządu ZPUE otrzymał nieco ponad 400 tys. zł za cały rok, a członek zarządu ZUK Stąporków zaledwie 92,5 tys. zł.

Zarobki kadry zarządzającej spółkami giełdowymi różnią się znacząco pomiędzy sobą. Najlepiej zarabiają pracujący w inwestycyjno-deweloperskiej spółce Echo Investment, która należy do Michała Sołowowa.

Oceń artykuł
0/5 (0)