Początek 2018 roku przyniesie kolejne zmiany w kontrolach Skarbówki. Tym razem urzędnicy będą namierzali oszustów, poprzez analizę kont i przelewów bankowych przedsiębiorstw. W ramach Ministerstwa Finansów powstanie specjalna grupa, licząca 40 osób, która przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu będzie zajmować się wyszukiwaniem nieprawidłowości.

Nawet 5 tys. zablokowanych kont

Wraz z rozpoczęciem 2018 roku, fiskus ma jeszcze skrupulatniej podejść do swoich obowiązków związanych z tropieniem podatkowych oszustów. Jak donosi Puls Biznesu od 1 stycznia w Ministerstwie Finansów ma ruszyć wydzielona strefa specjalna, gromadząca wrażliwe dane związane z rachunkami bankowymi firm oraz dokonywanymi na nie operacjami finansowymi. Ich analizą ma się zająć liczący 40 osób zespół, którego zadaniem będzie wychwytywanie budzących wątpliwość transakcji, które mogą być związane z oszustwami czy wyłudzeniami pieniędzy. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, rachunki bankowe będą blokowane na żądanie szefa KAS, czyli Krajowej Administracji Skarbowej, którym jest wiceminister finansów (aktualnie Marian Banaś). Resort podejrzewa, że rocznie blokady mogą zostać nałożone na nawet 5 tys. firmowych kont.

Jak ma to wyglądać w praktyce?

O tym jak ma wyglądać system kontroli kont bankowych mówi najnowsza wersja projektu ustawy o przeciwdziałaniu wykorzystywania sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych. Instytucje takie jak banki i SKOK-i, będą zobligowane do przesyłania do izby rozliczeniowej oraz sternika KAS informacji o rachunkach i przelewach dokonywanych między firmami oraz między firmami a konsumentami. Izba dokonywać ma „wstępnej” analizy oraz opracowywać tzw. wskaźnik ryzyka wykorzystywania danego konta do oszustw skarbowych, który następnie  zostanie przesłany do Ministerstwa Finansów. Do przekazywania wspomnianych rozliczeń ma służyć system teleinformatyczny (STIR). Wspomniana strefa ma być przystosowana do przetwarzania poufnych informacji oraz ma posiadać wyodrębnione archiwum danych. Wraz z wyposażeniem ma kosztować 1,5 mld zł, a szacowany roczny koszt funkcjonowania tego centrum ma wynosić ok. 3 mln zł. Banki i SKOK-i będą musiały wydać na przystosowanie swoich systemów informatycznych ok. 15 mln zł – nie wliczając w to kosztów związanych z utrzymaniem oraz modyfikacją infrastruktury informatycznej.

Budżet większy o 47 mld zł

W Ocenie Skutków Regulacji najnowszej wersji projektu ustawy szacuje się, że już w pierwszym roku funkcjonowania systemu wpływy do budżetu zwiększą się o 2,5 mld zł, a z każdym kolejnym rokiem będą rosnąć o mniej więcej 0,5 mld zł. Jeśli takie przypuszczenia okazałyby się prawdziwe, to w ciągu 10 lat do państwowego skarbca wpłynęłoby ok. 47 mld zł. Puls Biznesu powołuje się jednak na ekspertów, którzy uważają takie rachunki za mało prawdopodobne. Zwracają oni uwagę, że niemożliwe jest określenie ilu jest oszustów podatkowych oraz tego jaką liczba z nich zostanie wykryta. Niewykluczone również, że nowe kompetencje fiskusa spełnią rolę prewencyjną i doprowadzą do zaprzestania nieuczciwych praktyk przez część podmiotów.

Oceń artykuł
0/5 (0)